Taka dzisiaj miła niespodzianka, ale jednak bardzo spodziewana, liczyłam na to 5 juz od taaak dawna .. nareszcie :) Wszystko po mojej myśli, póki co.. bez słodyczy już ponad tydzień. Wiecie zauważyłam, że jak nie jem w ogóle słodyczy to waga spada dość konkretnie, z tym że nawet na gryza czy kostkę sobie nie pozwalam. To jest dla mnie nie do pomyślenia. Jezcze nie dawno dałabym się pokroić za kostkę, a potem dojeść pozostałymi ... Właściwie co to jest czekolada 10 minut i po sprawie a teraz? Jak pięknie :) Koleżanka dziś zapytała mnie czy faktycznie tydzień byłam chora, czy nie schodziłam z bieżni.. Takie głupoty a napawają dumą :)
Menu:
1. activia owsianka
2.jabłko, marchewka
3.mały danio
4.makaron razowy z pesto i zielona herbata
5.kilka truskawek zmiksowanych z maślanką, szklanka :)
Było ładnie bez słodyczy bez podjadania :) na 5+
Trening:
10 min skakanka, tiffany na boczki, 30 min rower :)
Moje obiadowe pyszności!
niezapominajka33
21 lutego 2014, 08:18Też gratuluję "5" z przodu. Ps. Dzięki
Ademida
20 lutego 2014, 22:58Gratuluję piąteczki :) Ze słodyczami mam tak, że jak nie jem tydzień, dwa, to ochoty nie ma. Ale kiedy spróbuję...odpływam kurka wodna.
scotland21
20 lutego 2014, 22:47glodowo troche
xcalineczkax
20 lutego 2014, 22:42Wow funkcjonujesz normalnie na tym menu ;o ? Bo bardzo sucho xd