Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już z 56 na 48 kg!


hejka kochane żabki:) przychodzę do Was z aktualizacją. Wiem,że pewnie cześć z Was jest ciekawa co ze mną i moim odchudzaniem,wszak pisałam ze nawet moja waga doszła do 55-56! Obecnie wazę 48,5 kg. Jak? 1500-1600 kcal i masa cierpliwości oraz... ciężkich treningów codziennie lub co drugi dzień. Raz na miesiąc pozwalam sobie na odrobine luksusu i znikam z siłowni aż na 3 dni. Robie ćwiczenia na każda partie ciała oprócz brzucha gdyż po ciąży mam rozstep i tu w tym przypadku wykonuje specjalne od fizjoterapeuty. Brzuszek się zmniejsza, ramiona wysmuklone, nawet mam już mięśnie na plecach, maz mówi ze widać przy napince. Jedynie co spadła siła; hantle z 14 kg spadły do 10 kg:) hip thrust ( unoszenie biodrami sztangi w oparciu o ławkę ) z 60’kg do 45-50 kg ( zaczynałam 2 mies temu z 10 kg ha ha!)  ale tak jest przy mocnej redukcji: nie jem glutenu i unikam laktozy. Tak czuje jem lepiej i nie miewam częstych posiedzeń na tronie króla jak dawniej.. :D tyłek większy i wyzej, nogi wysmuklone, ramiona chudsze i odsloniaja sie obojczyki choć ja nawet kiedyś nawet na chodzeniu nie miałam widocznych bez ćwiczeń. Cwicze na klatę ze sztanga aby podkreślić i unieść biust, nie boje się ciezarow bo to sciema. Od podnoszenia nie będziecie kulturystkami bo na to sie pracuje latami. Duże ciężary modelują sylwetke, sprawiają ze staje sie kobieca. W dodatku miesien potrzebuje wiecej energii (kalorii zjedzonych )  aby sie zregenerowac więc chudniemy tez jak nie cwiczymy. 

No a wracając do mnie, moja buzia okrągła i nie widać ze tak dużo schudłam wcale, jakby ktoś mi wkleił buzie wiec zapisałam się na lipolize iniekcyjna rozpuszczanie tłuszczu z podróbka. Zawsze taka buzie miałam nawet przy wychudzeniu wiec nie ma innej opcji. Bo cóż zrobić skoro zapierniczasz na treningu a z buzi ani gram! Koszmar :/ wszyscy wokół mi mówią ze po buzi jakbym miała 80 kg conajmiej! Zlewa się prawie z szyja .. nie czaje tego.

 Tak czy inaczej sylwetka coraz lepiej i ja się czuje lepiej, pewniej. Jeszcze 3-4 kg i finito. Będzie samo kształtowanie sylwetki. Polecam siłownie! 

Edit: biorę leki na zmniejszenie trójglicerydów bo chyba mam to genetycznie, możliwe ze od tego puchlam wcześniej, w poprzednich postach tez pisałam ze po braniu leków z 56 na 53 spadło tyle ze się zatrzymało i dopiero dieta i siłownia zmniejszyły to.

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    14 czerwca 2019, 13:45

    No to gratuluję spadku, super waga

  • serce.justyna

    serce.justyna

    12 czerwca 2019, 09:28

    kiedy ja taka wage mialm ile lat temu podziwiam cie

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    11 czerwca 2019, 18:35

    Rozumiem Cię też mam buzię okrągłą, a podbródek to chyba dziedziczny jest. :/ bynajmniej widzę to po mojej rodzinie. Gratuluję spadku :)

  • aska1277

    aska1277

    10 czerwca 2019, 20:17

    Juz tak niewiele zostało do celu. Waga marzenie :) Pozdrawiam