Dzisiaj o 7 obudziły mnie promienie długo oczekiwanego słoneczka, więc z uśmiechem na ustach zrobiłam rozgrzewkę i wybiegłam z domu! Nie było mnie jakieś 20 min, bo dłużej już nie mogłam biegać.. robiłam sobie przerwy, ale już nie mogłam ustać się na nogach, więc wróciłam.
Czy powinno się coś zjeść przed biegiem? Bo na jednej stronie czytałam, że bieg na czczo powoduje czerpanie energii z mięśni a nie z tłuszczu.. A na innej stronie czytałam, że lepiej biegać na czczo.. Jak Wy robicie? Jeżeli małe śniadanie, to co mogę zjeść?
I nie wiem co się dzieję, ale właśnie od rana boli mnie środek klatki piersiowej.. Cały czas, tak ściska i mam nadzieję że jutro mi przejdzie..
Teraz jadę na rowerek żeby spalić obiadek :)
Jeszcze wstawię Wam moje kwiatki w ogródku:)
siczma
5 maja 2013, 20:53Wydaje mi się, ze naczczo nie.
chucky1990
5 maja 2013, 19:19opinie są podzielone : jedni mówią by jeść , inni są odmiennego zdania. Słyszałam, że przed biegiem dobrze jest wypić czarną kawe bez dodatków lub mocniejszą herbatę, bo podkręca metabolizm. Jestem na III roku dietetyki i odwołując sie do mojej wiedzy, powiem Ci że dobrze jest rano uzupełnić zapas energii. Zjedź coś lekkiego, co zawiera węge złożone, a jednocześnie sprawi że będziesz czuła się lepiej, bo ,,doładujesz energię" . Po nocy , zapas glikogenu (a ten znajduje sie w mięsniach i wątrobie) jest bardzo niewielki, dlatego możemy czuć się tacy ,,wypompowani" a wiadomo, potrzebujemy trochę ,,powera" do wysiłku. Myślę, że jogurt z muesl i łyżeczką miodu albo banan, będzie dobrym źródłem energii ;) Choc są i tacy którzy dobrze sie czują biegajac naczczo, ale jeśli biegasz dłużej dobrze coś małego przekąsić, bo nie opadniesz z sił :D A co za tym idzie - efektywnośc bedzie większa ;) Musisz sama znaleźć sposób na siebie. Pozdrawiam ;)