Długo nie pisałam, z jednej strony dlatego, że nie miałam zazwyczaj dostępu do internetu, a z drugiej też dlatego że nie było źle z moim jedzeniem. Jadłam w miarę zdrowo, ale wiadomo, że czasem coś słodkiego wpadło mi do ust. Nie było to nic złego, bo kontrolowałam się, mała ilość słodyczy zaspokajała łakomstwo.
Niestety od paru dni nie kontroluję siebie. Cały czas jem słodycze, tłumaczę sobie, że to nic nie warte, ale zaraz potem czmycham po jedzenie. Taki stan zawsze mam przed okresem, ale w tym miesiącu już raz tak miałam.
Nie umiem się opanować, miałam poćwiczyć. Po tygodniu u babci przybył mi 1kg.
Przemówcie mi jakoś do rozsądku, proszę..
spioszek16
28 sierpnia 2013, 20:29Lepiej ogarnij się póki na wadze tylko +1 kg bo im dłużej tym potem więcej do zrzucania a nie warto!
laauraa
28 sierpnia 2013, 09:15nie daj się słodyczom! wracaj do diety!
awalyna
27 sierpnia 2013, 23:28kurde, miałam to samo! ;/ Też już byłam po okresie ,a słodycze jadłam tonami..
Chmurnookaaa
27 sierpnia 2013, 21:47Ja też tak mam! Hmm dziwne... Może to przez to, że jesień się wielkimi krokami zbliża ? I wszystkie zwierzatka gromadzą zapasy na zimę ;)
siczma
27 sierpnia 2013, 21:39Musisz być silna, kochana!
anastazja888
27 sierpnia 2013, 21:38Powiem Ci , że ja ostatnio mam dokładnie to samo. Nie mogę opanować ochoty na słodkie. Jakieś przesilenie jest czy coś?!