Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego jestem wegetarianką



Wypowiedz byłego dyrektora City Banku  http://www.youtube.com/watch?v=uQCe4qEexjc&feature=youtu.be

do obejrzenia polskie napisy ,można włączyć




  • montreu

    montreu

    1 lutego 2013, 18:01

    Jak na razie nie jestem wegetarianką (bo jadam ryby i czasami kurczaki i jaja), ale naszych bliskich krewnych (do których świnki się zaliczają, przynajmniej genetycznie) już dawno nie jadam. Ale z dietą wegetariańską mam taki problem, że tyję na niej. Tylko duża ilość białka (którego nie lubię) mnie odchudza. Do białka czuję obrzydzenie po Dukanie, więc teraz się męczę z wagą.

  • kates34

    kates34

    31 stycznia 2013, 15:45

    Poruszający film, wysłałam go do wielu znajomych krytycznie patrzących na moją dietę.

  • claire.m

    claire.m

    31 stycznia 2013, 01:05

    Niestety jak mowisz, ze jestes na diecie, to kazdy dla wlasnego lepszego samopoczucia to sabotuje...Nastepnym razem wykorzystam pkt 7;)

  • BeSexyy

    BeSexyy

    29 stycznia 2013, 22:23

    Dobry pomysł :)

  • irena.53

    irena.53

    29 stycznia 2013, 21:22

    Aha , chciałam jeszcze dodać,że to Ty zaprosiłaś mnie, tylko ja tak potrafię sie tu poruszać ,że nie wiem gdzie mi to zginęło,ze nie moge do tego Twojego zaproszenia trafić, więc musiałam wysłac ja - No taka gapa jestem, ale ludzi kocham i uważam że jest dobrze - do usłyszenia... A co o tego jedzenia zwierząt, to jak tak pomyślę, to też jak tak spojrzeć zwierzakowi w oczy, to brrr, strach i wyrzut, tylkoludzie pewnie często nie mają czasu, przyrządzać jakieś posiłki nie mięsne. Ale jak tak sie zastanowić to przecież zwierzęta to nasi bracia mniejsi, więc jak to . Może by kiedyś o tym pomyśleć...

  • irena.53

    irena.53

    29 stycznia 2013, 21:13

    Witaj Alexxx, - przeczytałam Twoje wpisy i spodobałaś mi sie, ponieważ jesteś osoba ambitną, rzutką, konkretną, postępującą metodycznie, i zdążasz do określonego celu, wytrwale. Takich ludzi cenię, i z takimi ludźmi można pogadać. Można cenić Cię za wytrwałość, bo jesteś szczupła, a tu jesteś. Ale widocznie masz swój cel, by zawsze taką szczupła być dobrze wyglądać i dobrze się czuć. Dobre to jest i szlachetne byc wegetarianką, ale nie jest źle też jeść mięso, a to biorąc pod uwagę słowo Boże - Pan Bóg nie zabronił jeść stworzeń, ale fakt tylko niektóre, nie wszystkie są wskazane,no i lepiej jest jeść białe mięso, takie bez krwi. Ale odejdę od takiego stylu pisania, bo odebrać bys to mogła zaraz jako religijna agitację, a nie o to mi chodzi, tylko o prawdziwe i słuszne spojrzenie w tym temacie. Nie pomyśl może, że to tak ,że uwielbiam mięso, ponad miarę, bo gruba jestem i to dlatego tak wyglądam bo tak strasznie jem. Nie to od paru lat tak mi sie przytyło, po pięćdziesiątce, nie wiedzieć dlaczego, pewnie sprawa gorzej pracujących hormonów, albo i nie tylko. A resztę zrobił stres, po wyjeździe do Anglii, bo to raczej nieuniknione, a w moim przypadku, wiedząc,że jest to wyjazd na stałe i nie mam do czego wracać, brak domu, to juz okropny stres i wręcz depresja. A szkoda gadać, nie poddawać się , teraz jest juz lepiej, ale kilogramów mi przybyło,z którymi trzeba coś zrobić już na dobre, bo nie ma wyjścia. No tak, no dość tego, nie narzekam, jestem optymistycznie nastawiona i pełna wiary. To tymczasem na tyle, ale ,żeby zakończyć optymistycznie, to zasyłam wiele serdeczności i radości z życia, ale to to Ty napewno masz . Niemniej żegnam sie serdecznie do następnego razu - pa

  • gabi2006

    gabi2006

    29 stycznia 2013, 12:39

    A ja nie dlatego jestem wegetarianką, tylko ze względu na moje zdrowie. Ale odkąd nie jem mięsa to oglądam tego typu filmy (m.inn. Ziemian o których wspominał w wykładzie) i coraz bardziej zachęcam innych do przestania jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego (oglądałaś ten filmik, do którego link Ci wrzuciłam?). Odpowiedz na Twoje pytanie: tak, dłuższą głodówkę powinno się przeprowadzać pod opieką lekarza, ale ponieważ ja robię już którąś z rzędu to wiem czego się spodziewać, mam nadzieję, że nie odezwie się choroba o której nie wiem (np. kamień z nerki wyrzuciłam przy 10 dniowej głodówce parę lat temu), no i staram się reagować na to co powie moje ciało. Jak powie DOŚĆ to będzie dość.

  • Swarowska

    Swarowska

    29 stycznia 2013, 11:33

    Chętnie będę podpatrywać Twoje menu :)