Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzieci , wegetarianizm , Instytut Żywności i
Żywienia i "Rzezczpospolita"

I od razu przepraszam za to, że jest Pani przykro, że tak myślę niestety ciężko to zmienić....

Świnia to jedno, natomiast nie wyobrażam sobie braku w jadłospisie smaku kurczaka, ryb, wołowiny

Dziękuję za zaproszenie. Ja też kiedyś myślałam, żeby przestawić się na dietę wegetariańską. Jak na razie udaje mi się co najwyżej gotować jeden lub dwa bezmięsne obiady w tygodniu. Moi domownicy uwielbiają mięso i w tym problem, choć staram się jak mogę przekonywać ich do warzyw. Fajna świnka na filmie:)

nie sądzę że jest nas 2 miliony.. co 20 osoba musiałaby być wegetarianinem a ja znam może w realu z 3

dziekuje za zaproszenie. wielki szacunek za wege , Mnie niestety klopoty zdrowotne zmusiły wrócić do mięsa.. ale Green Way też uwielbiam!:)

Teraz wedlug piramidy zywienia mieso jest gdzies na szarym koncu. Bo co to za mieso naszpikowane dodatkami antybiotykami i innym syfem. przeczytam artykul bo mam male dzieci i zobacze co mi to wniesie. Moje maluchy jedza duzow warzyw i owocow zreszta ja tez dla mnie mieso mogloby nie istniec ale moj maz z warzyw to najbardziej schabowy.....

Bardzo dziękuje za zaproszenie , tym bardziej cieszę się, ze wreszcie trafiłam na kogoś kto preferuje wegetariański sposób żywienia. Stosunkowo od niedawna podjęłam tę decyzję (dokładnie ok. czerwca 2012) stopniowo odrzucając wieprzowinę, potem drób, na końcu ryby. Gdy urodziłam mojego synka stwierdziłam że czas na radykalne zmiany odnosnie mojego zdrowia, które poniekąd straciłam miedzy innymi przez złe odżywianie itd. Nie w mniejszym stopniu o mojej decyzji zadecydowała moja od zawsze miłość do wszelkich zwierząt. Moje dziecko (1,5 roku) w tej chwili je mięso ale w bardzo małych ilosciach. Ciagle boję sie, zeby mu nie zaszkodzić, zwłaszcza, że gdy ząbkował mało jadł ogólnie. Jednakże cieszy mnie że uwielbia moją wegetariańską kuchnię i bardziej skłania się smakowo jednak w stronę warzyw i owoców, które uwielbia wręcz (jestem z tego dumna, bo ponoć dzieci mają z tym problem, ponoć :))) Jednakże chcę aby decyzja o diecie weg. wypłynęła od niego a nie byla przeze mnie narzuconą. Póki co uczę go jak urozmaicone moze byc moje jedzenie. Ba! Nigdy nie jadłam równie smacznie i zróżnicowanie co teraz ! Weg. zmusza poniekąd do rozszerzenia kulinarnej wyobraźni :) Tak rozlegle, ale k'woli wstępu bo ucieszyło mnie to zaproszenie. Pozdrawiam :)

Teraz już wiem:)

Jem mało mięsa, wędlin prawie wcale, wiecej ryb. Lubię jajka,mleko, jogurty.Nieraz myślalam o całkowitym zrezygnowania z mięsa. Mam jednak mało czasu na gotowanie, a wydaje mi się, że sensowna dieta wegetariańska jest bardzo pracochłonna i czasochłonna. Z ciekawością zaglądam do Twojego pamiętnika i bloga.

Bardzo ciekawy pamietnik. Ja też prawie w ogóle nie jem mięsa, tylko szynkę lub polędwicę na kanapkach do pracy, bo brakuje mi pomysłów. Ciekawi mnie przepis na kotlety ziemniaczane. Na bloga na pewno wejdę :)

Ja jednak pozostanę przy mięsie :-) Ale jeśli wolicie się tak odżywiać to czemu nie :-)

tez kiedys jako nastolatka nie jadlam miesa, pozwalalam sobie jedynie na ryby bo te wprost uwielbiam, jednak na dluzsza mete jest to uciazliwe, szczegolnie gdy cala rodzina i najblizsze otoczenie jest miesozerne