Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
uraz kolana cz.3 + doniczki w decoupage

Na szczęście nic mi nie dolega...ale mój mąż ma problemy zdrowotne i u nas w Niemczech również nie jest różowo...mąż twierdzi,że wcześniej reforma zdrowia była lepsza i efektywniejsza niż obecnie ( ja mieszkam tutaj od kilku lat)...on również chodzi od lekarza do lekarza ( na termin do specjalisty także długo czeka)..i nic z tego nie wynika....jednym słowem porażka ! Zdrowia życzę !

Zdrówka zyczę......a doniczka cudna.....widzę, ze tez decoupagujesz.....

Hallo Alex ! napewno stabilisator jest lepszy od gipsu, zawsze mozesz zdjac Np do duszowania, albo nawet do ubierania i zalozyc spowrotem na rajstopy albo cienkie spodnie. Zawsze mozesz dopasowac obwod zeby nie uciskalo itd, itd. Przed miesiacem posliznelam sie i upadlam na lewe kolana. Ja taka waga piorkowa, lezalam na ulicy i wylam z bolu, potem sie pozbieralam. Jak bylam u ortopedy (mialam akupunkture), to ruszal ale nic nie bylo zlamane tylko stluczone. Zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia.

na samą myśl o specjalistach nóż mi się w kieszeni otwiera, też mam złe doświadczenia.. Mam nadzieję, że ten kolejny ortopeda powie coś konkretnego :)