Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ratunku! Jak wyleczyc skutecznie chore zatoki ???

Koło Matchatanu mozna robia sada badanie zatok i sa lekarze ale to tez jest płatne ale 100 ?% bedziesz wiedziec co jest z atokami

To może być np. gronkowiec w zatokach Lub jakaś inna przewlekła bakteria. Znam osobiście taki przypadek, gdzie zapalenie zatok ciągle nawracało, i okazało się, że dziewczyna miała właśnie gronkowca. Ponadto zamiast leków polecam akupukturę. Znajoma właśnie wyleczyła się z zatok akupunkturą - tak podniosła sobie odporność, że jej organizm zwalczył gronkowca. Ale najpierw było gorzej. Mnóstwo wydzieliny ropnej zaczęło schodzić, gorączka i ogólnie stan chorobowy. Potem przełom - a teraz jest zdrowa jak ryba.

Ja lecze corke w poznaniu u laryngologa mala ma przewlekle zapalenie zatok jest juz po zabiegu fess i usunieciu polipow

Mi pomogły naświetlania lampą solux ,a jeśli będziesz kupować inhalator to pamiętaj bierz taki do którego można wlewać leki,olejki itd.To ważne bo nie we wszystkich można to stosować.Pozdrawiam i polecam solux.

Ja mam problem od kilku lat z zatokami. Przy bólu zatok i ropnej wydzielinie sprawdza się taki zestaw. Sinupret tabletki - opakowanie lub dwa, Fanipos - steryd do nosa (na receptę - bardzo pomaga), płukanie zatok Fixsin lub Irigasin, inhalacje Nebu dose. W razie konieczności antybiotyk - przy ropnej wydzielinie to nieuniknione. Ja osobiście czekam na drugi tomograf zatok. Mam problem z zatokami klinowymi - obawiam się operacji. Codzienny ból skroni i głowy zwala z nóg. Pozdrawiam

jeśli masz nawracający problem z zatokami to tylko laryngolog. NIESTETY. Mnie pare lat temu zaczęła boleć cała szczęka, myślałam, ze wdał się stan zapalny - nie wiedzieć skąd... bo mam manie na punkcie dbania o zęby. Poszłam jednak od razu do stomatologa, ten mnie skierował na RTG i sie okazało, że cały policzek po prawej stronie mam 'zawalony ' ropą a że zęby mam w zatoce, bolała cała szczęka! Ból niesamowity. Od tego zaczęło się przygoda... dostałam antybiotyk i było ok... kilka miesięcy później powtórka z rozrywki - tyle, że leciało mi z nosa a nie mogłam wydmuchać, spływająca wydzielina do gardła i permanentny ból głowy - tym razem laryngolog, płukanie zatok i antybiotyk... Niestety na dłużą mętę , jeśli chce się miec spokój to pozostaje to ostatnie... W moim przypadku żadne inhalacje nie pomagały. Dodawałam sól fizjologiczna z olejkiem lawendowym albo eukaliptusowym - nic. Poźniej z dodatkiem jakiegoś sterydu ale nie pamiętam nazwy - nieco lepiej ale bez istnej, znaczącej poprawy

Inhalacje przede wszystkim. Jesli nie masz inhalatora. Zwykla miska i recznik na to. Napar najlepszy ze wszystkich, sol fizjologiczna, amol, mięta. Mi pomogło choć bardzo meczyłam się z zatokami

Inhalacje jak najbardziej. W aptece kupiam za 170 zł był potrzebny dla dzieciątka a się wszystkim przydaje. Ze specyfików to Sinudafen 2x dziennie po 4 dniach chodzisz jak nowa. Buziak

Ja natomiast słyszałam o moczeniu stóp - bodajże w dość gorącej wodzie - (widzisz , nie pamiętam co się do wody dodawało) , a potem masować ich podeszwę dość twardą szczoteczką do zębów (tak w sumie , to każdy palec od spodu) iii to tak mocno , że ma aż boleć === prawdopodobnie potem schodzi z nosa taka niebywała wydzielina , że szok ......... to jest tylko cząstka tej niedokładnej informacji === może jak ktoś mnie przeczyta , to jemu się TO przypomni , dlatego pomimo , że niedokładne są te informacje - to napisałam :)

Nacieraj a właściwie masuj Amolem . Od zewnątrz w kierunku do nasady nosa , tuz nad linią brwi , a dolne wzdłuż kości jarzmowych . Dość mocno punkt po punkcie

Inhalacje są chyba najlepsze. Muszę sie przyczaić w Lidlu i kupić inhalator kiedy si e pojawi. Wnuki taki maja i sie sprawdza. Buziak

Mi osobiście na katar i "zawalone" zatoki pomagały inhalacje rano i wieczorem po 30minut. Zdrówka