Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie działa ?

Kompulsywne jedzenie to efekt albo zbyt dużych restrykcji i zakazów, które obciążają psychikę i włącza się tzw. reguła niedosyępnosci, czyli smakuje najbardziej tzw. zakazany owoc 😉 Druga przyczyną kompulsow to źle zbilansowane posiłki, które nie odżywiają ciała. Obie przyczyny mogą się łączyć. Trzecia przyczyną kompulsywnego objadania się wynika z wyuczonego schematu- robiłaś tak kiedyś i teraz to wraca niczym bumerang w sprzyjających okolicznościach. Dieta nie powinna być katorgą, bo inaczej będą właśnie pojawiały się epizody łamania jej zasad. Cóż, specjalista od układania diet powinien z Tobą skonsultować Twoje upodobania i preferencje i nawet jeśli dieta wymaga pewnych ograniczeń lub wykluczeń, powinna być skrojona na miarę Twoich oczekiwań, a nie być przeciwko Tobie, jak piszesz. To normalne, że będziesz ją sabotowała. Chleby styropiany czy bezglutenowe to produkty wysokoprzetworzone, nie służą każdemu, szczególnie te chleby mają w składzie dziwne substancje, niekoniecznie zdrowe - to warto wiedzieć. Zamiast gotowców możesz kupić zdrowsze mieszanki do wypieków bezglutenowych, ale musisz czytać skład. Na rynku istnieje seria Upiecze Ci się z firmy Pięć Przemian do wypieku chleba w domu. Sklad w miarę OK. Do gofrów czy naleśników możesz użyć marki Zdrowo namieszane (w Rossmanie np.) To mieszanki bezglutenowe, ale z fajnym składem. Dodaje się jajek, wody, trochę tłuszczu i gotowe 😉 Jeżeli dietę masz z duźym ograniczeniem tłuszczów, może to być powodem braku nasycenia. Każdy makroskładniki diety daje korzyść w postaci dobrze zbilansowanego posiłku, po którym nie ma prawa wystąpić chęć podjadania. Zazwyczaj tluszcz + białko i błonnik = fajne uczucie sytości na długo. Jeżeli spożywasz chude mięso i nabiał a unikasz tłuszczu np.jako dodatek do warzyw niskoskrobiowych - nic dziwnego, że głód Cię atakuje i masz dość swojej dziwnej diety. Żeby być zadowolonym z efektu musisz trafić na dietetyka, który skroi dla Ciebie dietę idealną, taką która odżywi, będzie smaczna (nawet z ograniczeniami), po której nie będziesz się rzucać na syfy. Wydaje mi się, że działasz jak we mgle- niby coś robisz, ale nie wiesz w którym kierunku iść. Naprawdę poszukaj dobrego dietetyka i opowiedz mu o swoich problemach. Wybitny specjalista zawsze dziala z klientem indywidualnie i dostosowuje plan odżywiania do jego potrzeb, a nie narzuca z góry dziwną dietę, która Ci nie leży. Ewentualnie wszystko zaczyna się też w Twojej głowie i to Ty nie wiesz, co jeść i jak jeść, żeby sobie pomóc i żeby organizm współpracował. To tez kwestia prób i błędów, możesz testować, przecież każdy człowiek ma chyba podstawowe pojęcie, co jest zdrowe i odżywcze, a co nie. Nie jesteś przecież dzieckiem.

Dietę masz taką, o jaką prosisz. Może zbyt często je zmieniasz. Żadna nie zdziała cudów, to od nas zależy. Nie szukaj radości życia tylko w jedzeniu. Ustal sobie harmonogram dnia i rób fajne rzeczy. Chudnięcie to długotrwały proces, trzeba być cierpliwym. A co to dla Ciebie jest dobre jedzonko?:))))

Nie mysciagle o jedzeniu, może zacznij jesc polowe porcji ,a jak poczujesz glod pij wodę lub herbatki.Mysle,ze tydzień wystarczy żeby żołądek już nie wolal

Przykro mi że to nie dla Ciebie ale tak już bywa że nie na wszystkich działa a może zaszkodzić. Musisz znaleźć inny sposób na siebie. Pozdrawiam:)))