Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻😻

Zrezygnowałam ze Saxenda, bo 2 tygodnie nieprzyjemnych skutków ubocznych to dla mnie trochę za dużo. Ciągle bóle brzucha, bóle żołądka , zaparcia … a chęć do jedzenia wcale się nie zmniejszyła. Stwierdziłam, że u mnie to jest bardziej psychika, która zmusza mnie do nadmiernego jedzenia .

Ponieważ pan doktor dietolog przykazał mi , oprócz diety, zgłosić się u psychologa, więc chodzę do psycholożki, omówiłam z nią sprawę i mám “zadania domowe”, które mają mi pomóc powstrzymać się od niepotrzebnego jedzenia . No i oczywiście dotrzymywać rozpisanej diety .  Nie bardzo mi ta dieta idzie , bo jest dosyć ograniczona ze względu na nietoleranty . Pan doktor nie bardzo przejmuje się nietolerantami i powiedział, żebym sobie zaszła na alergologię i zapytała się tam , jak to jest .

Więc na razie walczę, staram się jeść dietetycznie , ale psychika daje mi po łbie i czasami się przejem … Aż się wstydzę, bo co w styczniu powiem pani psycholożce ? 😣 Muszę się wziąść w garść …🤬


*#&*#€&*(“+

Teraz z innej beczki - byla zima i już nie ma, padá, jest względnie ciepło, znowu będą Święta na wodzie a nie na lodzie 😵‍💫  no, mi to nie przeszkadza, czym jestem starsza, tým bardziej lubię ciepło 🤗