Dzisiaj dzień rozpoczęłam nie od sniadania, a następnie ćwiczeń, a od zakupów. Potrzebowałam krótkich spodenek i jakiś bluzek z krótkim rękawem, bo dużo rzeczy wisi, jeszcze z okresu gdy miałam większy brzuszek i bioderka .
Po ćwiczeniach, które każdego dnia urozmaicam, należę do osób, które często się zniechęcją przez rutynę, pojechaliśmy nad wodę. Poszaleliśmy, bo mieliśmy ze sobą piłkę, więc biegania było nie mało. Teraz siedze nieco zmęczona, bo woda wyciąga .
Czuję jak każdego dnia, moje ciało wygląda coraz lepiej i to mnie motywuje!