Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
09/01/2012


Dzisiaj 836 kalorii.
Dzisiaj wróciłam do collegu, studenckie życie nie sprzyja odchudzaniu. Rano jadłam grzanke z pasztetem do tego czerwona herbatka z łyżeczką cukru. Potem miałam 4godziny wykładów, bez przerw. Na przerwie poszłam na miasto i zjadłam kanapkę z kurczakiem i kukurydzą i do tego kawałek sernika nowojorskiego. Jak wróciłam do domu to zjadłam 1 mandarynkę i wypiłam herbatkę miętową z 1,5 łyżeczki cukru. Do tego w przeciągu całego dnia wypiłam pół litra wody, wiem troche za mało ale wolę jednak herbatek miętową lub czerwoną. Troche sie ruszałam bo poszłam do miasta i z powrotem a to jakieś 15 min w jedną stronę. Potem na przystanek autobusowy. Wczoraj w nocy jeszcze ćwiczyłam 8 minute ABS na brzuch i nogi.
Pewnie jeszcze coś zjem do wieczora, no ale na jedna mala kanapeczke mogę sobie jeszcze pozwolić. ;)