O nie, dzisiaj troche przedobrzylam z rodzinnym obiadkiem i zjadlam az 1256 kalorii. Rano jadlam tosty z sekiem bialym i herbate . A na obiad schabowy z kurczaka ziemniaczki i buraki. Do tego szklanka coli i 1 kawalek sernika nowojorskiego. A na koniec szklanka soku rabarbarowego. Wydaje mi sie ze za duzo zjadlam w porównaniu z moim dzisiejszym wysilkiem.. Pol dnia uczylam sie jeździć samochodem a nastepne pół dnia lezalam z tata przed telewizorem. No cóż niediela.. może jutro poruszam sie troce wiecej. Na przerwie pojde do miasta i z powrotem.
alicja599
8 stycznia 2012, 23:37W sumie teraz jak czytam to co napisalam to moze i masz racje moze jednak nie bylo tak źle :D
LosAmi
8 stycznia 2012, 23:09i tak malutko zjadłaś, nie masz się czym przejmować :)