Po powrocie rodziców z pracy zjadłam kopytka z bułką tartą. Nie jest to jakaś tragedia bo później podczas oglądania M jak Miłość zjadłam tylko śliwkę.
Jutro rano wstaje o 7 jadę na poranne zajęcia z Marketingu w przerwie szybko z mamą do szpitala później znów na zajęcia tym razem księgowość więc pewnie nie będę miała nawet czasu coś zjeść.
Jutro znów planuję ćwiczenia z Mel B.
Dobranoc, do jutra :) :*
alicja599
16 kwietnia 2012, 22:47zgadzam się z Tobą w 100% no ale cóż ;p
Surce77
16 kwietnia 2012, 22:32Aczkolwiek takich dań lepiej unikać.. ;)