Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota :)


Wczoraj nie ćwiczyłąm bo kompletnie nie miałam kiedy, 0 11 pojechałam do Liverpoolu a do domu wróćiłam o 22! ;o zjechałąm całe państwo od dołu do góry :d z jedzeniem kiepsko, o wiele za mało i w złych porach no ale cóż inaczej nie mogłam. Rano manna, jakoś o 18 kanapka z jajkiem kupiona na stacji benzynowej i po powrocie do domu parówka z ryżem w sosie pomidorowym.
Dzisiaj obudziłąm się i w ogóle nie byłam głodna, dziwne no ale wypiłam rano kakao, potem pojechałąm do mojej kuzynki nacieszyć się jej nowonarodzoną córeczką. Po powrocie zjadłąm całe opakowanie truskawek :O. Zaraz idę ćwiczyć ! :P
Zycze wam miłego weekendu, u nas jest długi (królowa Elka nam zafundowała) :D
  • Kamila112

    Kamila112

    2 czerwca 2012, 18:44

    No to miłego długiego weekendu dla Ciebie. bo jak królowa Elka zafundowała to trzeba korzystać