Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (39)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 19422 |
Komentarzy: | 408 |
Założony: | 8 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 7 stycznia 2014 |
kobieta, 39 lat, Katowice
153 cm, 75.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Cieszę się jak małe dziecko że jadę na Sylwka w Pieniny no i w końcu odwiedzę stare konty i ludzi których nie widziałam z 8 lat. Bawię się w plenerze a dokładnie w Kluszkowcach. Polecam to miejsce na wypady o każdej porze roku bo jest tam bajecznie.
DO SIEGO ROKU DZIUBASKI :))
Oj się chyba natura zemściła na mnie i się przeziębiłam, kicham prycham smarkam a mówią że katar to nie choroba.....
Z puli piątek 13tego to skończył mi się gaz i dopiero po niedzieli będę miała i na zimnej płycie jestem i ciepłej herbacie.... masakra
MAM NAPRAWDĘ WSZYSTKIEGO SERDECZNIE DOŚĆ
Ręce mi opadają, przez dwa miesiące jak bozia przykazała brałam tabletki tak jak miałam czyli eutyrox 100 a ta franca tarczyca se robi ze mną co chce fak
Lekarka stwierdziła że to taki defekt genetyczny i nie ma co kombinować tylko trzeba pilnować i regulować dawki... mam tego dosyć takie wahania nastrojów że się czuje czasami jak bym miała menopauzę w wieku 28 lat ...... masakra
P.S. nadmienię że moja tarczyca ma różne skoki od 0,6 do prawie 7(tsh)
Dzisiaj na spokojnie jak już nerwy opadły i alkohol wyparował na spokojnie porozmawiałyśmy z mamą... Wychodzę z założenia że wole mieć takich rodziców jakich mam. Nie ukrywam że bywają między mną a mamą jak i tatą zgrzyty i to nie małe ale nie ma tak że jak jest źle albo bardzo źle to nie mogę na nich liczyć i za to ich KOCHAM.
"Przyjaciółka" o której pisałam post wcześniej okazuje się najmniej odpowiedzialną kobieta jaka może chyba być bo co by ludzie nie mieli gadać i co by się w życiu miało nie dziać to qwa jak czuła że coś z dzieckiem jest nie tak to miała wsadzić dupę w taryfe i jechać do lekarza a ta pipa bo już inaczej nie umiem nie czując od kilku dni że dziecko się rusza nie poszła do lekarza bo musiała zostać w pracy dłużej... nooo mamo bij mnie laciem....(i za to co teraz napisałam i powiedziałam to samo mamie ona mnie przytuliła i powiedziała że ma mądre i odpowiedzialne dzieci....)
P.S. Przepraszam że to nie o dietach i ćwiczeniach ale moja psycha krzyczy bym gdzieś coś komuś powiedziała bo na kartce to to nie będzie to samo...
aaaaa no i sorki za brak interpunkcji bo ona nie jest moja mocną stroną
"nie nadajesz się do bycia matką"
... takie słowa usłyszałam w sobotę od swojej matki i że natura wie co robi... do tego przyjaciółka którą znam już ponad 20 lat dopiero będąc w 6 miesiącu ciąży się przyznała do tego że jest w ciąży (fakt faktem w kwietniu pochowała męża a za kilka miesięcy ja ktoś pocieszył rzekomo po wsypaniu jej czegoś do piwa że nie była świadoma)
W sumie to z tego wszystkiego to chyba najbardziej mnie boli to że ja się przejmuje wszystkimi i martwię się o każdego a mnie WSZYSCY MAJĄ W DUPIE.
Jakiś czas temu poznałam Adama na jednym ze spotkań s Oriflame (nie chcę tutaj tej marki reklamować) przedstawiając się powiedział że jest dietetykiem. Dopiero teraz po tych kilku latach napisałam do niego z zapytaniem czy opracował by mi jakąś dietę ale obydwoje zgodziliśmy się żę szablony i gotowe jadłospisy sie nie spełniają. Użekł mnie tym stwierdzeniem i jak tylko wyklaruje sie u mnie cała domowo-firmowa sytuacja to się spotkam z Adamem.
Tymczasem zapraszam na stronę :https://app.vitalia.pl/BalionAdam
Przepraszam, Przepraszam i jeszcze raz Przepraszam i Was drogie Vitaliijki i się bo krzywdzę się tym że sie nie pilnuje i że jestem tak słaba psychicznie (jedyny lek to jedzenie)
Przez ostatni miesiąc wiele się działo i bywało naaaprawde ciężko, ale pomału jak w temacie widać światełko w tunelu.....
KŁANIAM SIĘ W PAS TYM KTÓRE POTRAFIĄ WALCZYĆ MIMO WSZYSTKO (te które mnie czytają intuicyjnie wiedzą do kogo kieruję te słowa ;))