Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wkur..


Malutki sukces od poniedziałku nie zjadłam nic słodkiego i na tą chwilę już mnie do slodyczy jakoś nie ciągnie. W niedziele minie tydzień jak dość restrykcyjnie przestrzegałam diety. Jutro miałam się zważyć ale zbliża się @ więc pewnie spadku rzadnego nie będzie. A dodatkowo niestety  dziś w pracy  poleglam.  Zamówiliśmy tortille  jako reakcja na wkur... 

Generalnie jesteśmy prawie zgranym zespołem są tez dwa słabe ogniwa - jak to ktoś fajnie nazwał sygnaliści,  ale z nimi sobie radzimy. Do połowy października mamy przygotować projekt -  widzę zero zainteresowania z koleżanek i kolegów strony. Każdy ma jakieś wytłumaczenie czyli jak zawsze  radź sobie sama - jak się nie wkur... 

I jeszcze jedna sprawa, która nie daje mi spokoju - ktoś drzwiami porysował mi moje kochane autko.😭😭 Wiem, że są ważniejsze sprawy niż jakaś rysa ale moje autko ma dopiero pół roku. Zabiłabym drania 😠