Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Foch


Zdenerwowałam się okropnie na moją wagę, postanowiłam przez cały tydzień na nią nie chodzić i dziś mnie podkusiło - kurde kilogram na plusie. Ok myślę sobie pewnie ją źle postawiłam nie na tą płytkę ( bo ważę się na jednej - dziwne wiem :)) i też nic .... Z rozpaczy przeleciałam po paru płytkach by moja waga pokazała moje stabilne 62 kg i nic (szloch). Brak mi słów. 

Wczoraj miałam  1 rocznicę na Vitalii kiedy się zalogowałam i zrobiłam pierwszy wpis. Na szczęście teraz jestem na innym etapie iż rok temu. 

Znalazłam dziś wspaniały olejek zapachowy do kominka - spróbujcie jest cudowny. A pachnąca saszetka powala, muszę poszukać takich perfum jaśmin i  drzewo sandałowe. 

Mimo focha umówiłam się z koleżanką na kijki. Miłego wieczoru 

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    17 stycznia 2020, 11:21

    Też ważę się na jednej płytce także to normalne, spokojnie :)

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    16 stycznia 2020, 21:20

    Też ważę się na jednej plytce:)

  • justi_cb

    justi_cb

    16 stycznia 2020, 20:13

    Też tak mam z wagą, że waże się zawsze na tej samej płytce... mam nadzieję, że moja jutro nie zrobi mi takiego psikusa jak Twoja :P