Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ketoadaptacja dzień 12


Dziś już lepiej. Po chwilowym obniżeniu nastroju  jest lepiej. Kawa ze śmietanką 36% zabija potrzebę jedzenia na tyle, że jadłam dziś przed 17 po raz pierwszy. Wcześniej nie udało mi się opanować i zjadłam 1 truskawkę. Wiem, że na adaptacji owoców unikamy i kajam się ale nie czuję się bardzo winna. Makro i tak wyglądają ładnie 13/83/142 (W/B/T). Może jeszcze coś przed snem wpadnie ale myślę że 20g nie przekroczę. 

Trochę poduczam się by móc wrócić kiedyś do pracy (aktualnie na urlopie wychowawczym jestem). Uczę się, ćwiczę żeby nie zapomnieć tego co umiem i efekty mnie samą dziś rozśmieszyły ( wygląda kiepsko- nie zajmuję się grafiką tylko programowaniem)- udało mi się w nowej technologii zakodować... działające menu. Tylko i aż tyle...

  • przymusowa

    przymusowa

    25 czerwca 2020, 22:27

    Ale widzę, że nawet do prób zawodowych wybrałaś działalność hobbystyczną:) Piękne te chusty niezmiennie.

    • Alra_una

      Alra_una

      26 czerwca 2020, 07:18

      Dziękuję 🙂 tak, myślę że najlepiej uczyć się na czymś co może kiedyś będzie miało praktyczne zastosowanie niż robić coś tylko do szuflady 😁