Zastoje zastojami ale przymierzyłam dziś spódnicę- nie nosiłam jej od dawna, bo była opięta na biodrach. I okazało się, że jest luźna:) Niby tylko te 8cm a jednak na spódnicy widać:):)
Po braku spadku wagi- to bardzo budujące.
Zastoje zastojami ale przymierzyłam dziś spódnicę- nie nosiłam jej od dawna, bo była opięta na biodrach. I okazało się, że jest luźna:) Niby tylko te 8cm a jednak na spódnicy widać:):)
Po braku spadku wagi- to bardzo budujące.
bialapapryka
2 sierpnia 2017, 18:278 cm to dużo!
MalaKicia
1 sierpnia 2017, 13:24Jakbym spadła w tyłku i udach po 8 cm, to bym już nosiła rozmiar do którego dążę, więc uwierz że to sporo! Jeśli tyle spadnie mi w pół roku to będę zadowolona
alraunaaa
1 sierpnia 2017, 14:07No na razie tylko w biodrach. Bardziej mnie brzuch martwi bo przez niego nijak w mniejszy rozmiar nie wejdę :)
fit-mamaa
1 sierpnia 2017, 08:048 centymetrów to bardzo dużo!. Właśnie najlepiej widać po ubraniach.
alraunaaa
1 sierpnia 2017, 08:16Jak patrzę w lustrze to nie widzę w ogóle różnicy- dopiero ta spódnica, więc masz absolutną rację :)