Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem siódemeczką!


Doczekałam się! Dokładnie 79,5 czyli już przeszło -7 kg 

Cel 8 czerwcowy nie został osiągnięty. Ale jakoś tak dziwnie nie jestem rozczarowana. Teraz zastanawiam się nad nowym wyzwaniem. Może "6" z przodu 1. stycznia?
Realnie patrząc chudnę kilogram miesięcznie  Trudno się mówi. 

Wesele było c u d o w n e. Bawiłam się świetnie. Nie pokażę się Wam bo jeszcze nie mam odwagi pokazać ryjka. Widziałam już część fotek. Wyszłam grubo, ale przecież jestem gruba, a tak poza tym to całkiem przyzwoicie