Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota 89,7


Jest wyczekiwana 8 na przedzie. Mój pierwszy psychologiczny krok milowy. Ostatnio ją widziałam w 2019 🙈 Do 7 daaaaleka droga, ale ważne, że motywacja poszybowała do góry 😍

Dziś małe zwycięstwo bo odmówiłam lodów. Wczoraj za to mała porażka bo dla towarzystwa zjadłam jednego cheesa z maca w ramach kolacji.  Grunt, że nie cały zestaw. 
Pomarzyć dobra rzecz, więc ja sobie wymarzyłam schudnąć w tym roku 10 kg. 
Jeśli każdego miesiąca będzie stabilny kilogram w dół to będę zadowolona. Plan na styczeń wykonany. Amen.