Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend...43 dni do urlopu...


W sobotę z trudem zwlekłam się z łóżka, ale po ciężkiej walce samej z sobą udało mi się zebrać...w sobotę przebiegłam 12,7 km, a w niedzielę 7,6 km marszu z kijami + 6 km biegu, w między czasie trochę ćwiczeń na powietrznej siłowni. O godzinie 8-ej byłam już po ćwiczeniach, uwielbiam to uczucie, ale żałuję że tylko w weekend mam możliwość biegać rano i najczęściej jest to dla mnie wewnętrzna walka...z jednej strony chęć pobiegania, a z drugiej strony spania, czy choćby leniuchowania w łóżku jak najdłużej się da, ale to tylko dlatego, że cały tydzień wstaję o 5.30...a weekend to jedyny czas, gdzie mogę pospać trochę dłużej...

Podobny obraz

Nie wyobrażam sobie co będzie w tym tygodniu, bo zapowiadają straszne upały...ponad 30 st C, a ja ledwo funkcjonuje w takiej temperaturze...o bieganiu nie wspomnę...

Znalezione obrazy dla zapytania lato bieganie

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    1 sierpnia 2017, 09:54

    Ciężko jest się rano zmotywować do biegania - przynajmniej mi. Tzn. bardzo lubię ćwiczyć rano, lubię ten spokój budzącej się przyrody itd.... ale pospać też lubię i posiedzieć do późna wieczorem.... Także doskonale rozumiem o czym piszesz!

    • am1980

      am1980

      1 sierpnia 2017, 10:38

      Życie to pasmo wyborów i dylematów...ale z drugiej strony żeby być piękną też trzeba się dobrze wyspać, wypocząć i zregenerować organizm, a nie tylko ćwiczyć...ale miło, ze ktoś odnosi się ze zrozumieniem do moich rozterek jakie wtedy przezywam;)))

  • chudaja.vitalia

    chudaja.vitalia

    31 lipca 2017, 18:11

    WoW! Podziwiam za dystans i za wstawanie rano :)

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 21:06

      Miło to słyszeć...nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ciężko mi się zebrać, ale jak już się zbiorę to jest z górki...dziękuję bardzo za słowa uznania...

  • aniapa78

    aniapa78

    31 lipca 2017, 16:41

    Super aktywnie w weekend. Nie wyobrażam sobie biegania popołudniu w te upały. Zresztą nawet niebezpiecznie dla zdrowia. Idę jutro rano i też nie wiem jak to będzie. Ale chyba tylko ten tydzień taki upalny.

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 16:51

      Mam nadzieję, że tylko ten tydzień taki upalny...a tak w ogóle chciałam bardzo podziękować za zaproszenie do wyzwania i już obawiam się, że moje najbliższe bieganie będzie dopiero w sobotę o 6 rano...bo po południu wszystko jest tak nagrzane, że od samego stania robi się słabo, nie mówiąc już o bieganiu, powodzenia jutro jakbyś wybierała się na bieg...

    • aniapa78

      aniapa78

      31 lipca 2017, 17:03

      Sama rzuciłam wyzwanie a dopiero później pomyślałam o upałach. Zobaczymy jak to będzie. Ty biegasz dłuższe dystanse to na pewno Ci się uda:)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    31 lipca 2017, 14:46

    kocham upaly , poprostu kocham... I najchetniej to mieszkalabym gdzies gdzie upaly sa caly rok i pracowala w barze przy plazy robiac pyszne drinki :) Pieknie dzialasz i, nie przejmuj sie pogoda. postaraj sie nia cieszyc po pracy tak jak to robisz jak jestes na urlopie :) Hihi zawsze to cos :) mam nadzieje ze ta pogoda dotrze do Irlandii , dmuchaj ja do nie mocno , ja przyjme te upaly z usmiechem :) haha U mnie 40 dni do urlopu , to liczymy razem :)

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 14:52

      No to faktycznie liczymy razem...super...ja też kocham upały, ale jak mogę leżeć nad brzegiem morza, nic mi nie przeszkadza, wczoraj chciałam się poopalać i szlak mnie trafiał jak czułam spływający po mnie pot...dzisiaj i tak nie zamierzałam biegać tylko zaliczyć jakiś trening Ewki z wentylatorem w domu, bieganie miało być jutro, ale jutro u mnie pokazuje 34 st C to już zupełnie mogę zapomnieć o bieganiu, obawiam się, ze najbliższe bieganie zaliczę w weekend o 6-ej rano...pożyjemy zobaczymy...ale bardzo dziękuję za doping...

    • NaDukanie

      NaDukanie

      31 lipca 2017, 14:53

      Trening z ewka tez ruch wiec moze lepiej to w domu zrobic bo bezpieczniej, jak padniesz to na dywan w domu :) hahaha ... Eh no bedziemy sie razem cieszyc wolnym :)

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 16:12

      ha ha...nie pomyślałam w ten sposób, ale faktycznie jak padnę to na dywan, wiesz z jednej strony biegałam i na Krecie i w Chorwacji a nawet na teneryfie, ale tam brzegiem oceanu...a tutaj mam przerażenie w oczach na myśl o wyjściu na trening w takiej temperaturze...dzisiaj na pewno orbitrek, ewka i wentylator mi pozostaje...

  • liliana200

    liliana200

    31 lipca 2017, 14:34

    30st to nic. U mnie zapowiadają 35st jutro i chyba nosa nie wynurze na dwor chyba że dupsko pomoczę w basenie. Ale dziś zaliczyłam rower o chyba, że jutro oczy otworze wcześnie i rano będzie można normalnie oddychać to pojadę, odchamię się rano :)) a potem basen, drink z palemką hahaha

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 14:43

      u mnie też zapowiadają taka temperaturę ok 35 st...biegać dzisiaj nie będę ale mam nadzieję, że wentylatorze dam radę poćwiczyć w domu...taki jest plan...a jutro palcem nie kiwnę, jeśli w ogóle uda mi się przetrwać jutrzejszy dzień...

  • angelisia69

    angelisia69

    31 lipca 2017, 14:28

    ja ledwo co w "chlodniejszy" weekend funkcjonowalam,a co mowic dzis i nastepne dni :/ umieram!Na szczescie rano na silce bylo chlodno.Szacun za biegi

    • am1980

      am1980

      31 lipca 2017, 14:45

      Ja w te chłodniejsze dni czułam się tak nawet ok, z bieganiem bywało różnie, ale generalnie nie mogę narzekać...dawałam radę...kiedyś bardzo się dziwiłam jak ktoś mi mówił, że woli biegać zimą...ha ha ha...pukałam się w głowę, a teraz co ja bym dała za powrót zimy...