Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 listopada...fajny dzień...


Dzisiaj był faktycznie fajny dzień, a to głównie dlatego, że dieta utrzymana... a i pobiegać mi się udało. O jak mi się nie chciało wyjść z domu....na zewnątrz 4 st C i szaro buro i ponuro...żeby mi się chciało jak mi się nie chce, walczyłam usilnie z lenistwem mojego ciała, a jednocześnie mój umysł toczył wewnętrzną walkę sam ze sobą...prawa półkula szukała wymówek żeby jednak nie biegać a lewa próbowała szukać argumentów , które skłoniły by mnie do wyjścia z domu... a że czas działał na moją niekorzyść postanowiłam nie zawracać sobie głowy wewnętrzną walką jaką toczył mój umysł...po prostu wiedziałam, że nie pożałuję i nie żałuję...w zimnie w brew pozorom biega się cudownie, to jest dobry czas na wydłużanie dystansów i poprawianie swoich osiągnięć.

Dzisiaj przebiegłam 13,25 km w czasie...1h 19 min i 30 sek...

W sumie dzisiejszy dzień bardzo na plus. Nie było żadnych odstępstw od diety no i trening zrobiony na 5+. Mam nadzieję, że więcej takich dni przede mną...no i że efekty będą...

Podobny obraz

  • NaDukanie

    NaDukanie

    11 listopada 2017, 10:58

    Powtarzam się , ale podziwiam za to bieganie. Daję też 5+ za jedzonko :) Dbaj o siebie i nie daj się leniowi :) Ja ze swoim ostro walczę :)

    • am1980

      am1980

      11 listopada 2017, 11:04

      Dzisiaj rano zwlekłam lenia z łóżka o 8-ej i przebiegliśmy 12 km...było zimo, ale super się biega w takiej temperaturze;)))

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    9 listopada 2017, 10:22

    Cudnie, wspaniały wynik, dla mnie nieosiągalny (na biegu wrześniowym zrobiłam 10 km w 1h i niecałe 5 minut), także WOW! Szacun!

    • am1980

      am1980

      9 listopada 2017, 10:29

      uważam że wcale nie tak źle, nawet bardzo dobrze Ci poszło i uważam to za całkiem niezły wynik, ja w gorące dni biegam tez na tym poziomie, tak dobrze i lekko jak wczoraj dawno mi się nie biegało;)))

  • luckaaa

    luckaaa

    8 listopada 2017, 21:42

    Pogoda dobra na bieganie . Tez bym chciala , ale nos mi przytkało , wiec chwilę przystopowałam z treningami . Wspaniale , ze trwasz

    • am1980

      am1980

      9 listopada 2017, 08:03

      Bardzo dziękuję i zdrówka życzę!

  • liliana200

    liliana200

    8 listopada 2017, 21:16

    Oooo brawo!! Ja mam tak codziennie ale... ale zabieram mojego skrzata na długi spacer który zajmuje nam jakąś godzinę. W tym czasie mała się wybiega, porysuje patykiem na piasku, pozbiera liście, kamienie i inne śmieci i na końcu doczłapie się do domu i padnie jak długa na kanapie a ja w tym czasie wsiadam na rowerek i pedałuję + czytam książkę, d tego w międzyczasie wstawię obiad który mam już podszykowany z rana. a jak już skończę te całe zamieszanie to znów idę na spacer, sprzątnę, pozmywam itd i dopiero spokojnie usiądę wieczorem na kanapie i mam chwilę aby poczytać co u was :) Amen....pięknie pobiegałaś :))

    • am1980

      am1980

      9 listopada 2017, 08:06

      Brawa to się Tobie należą...zastanawiam się ile godzin ma Twoja doba, masz naprawdę dużo ruchu i zajęć...a niby kobieta siedząca w domu nie pracuje...apokalipsa...

    • liliana200

      liliana200

      9 listopada 2017, 09:07

      Wstaje o 7:30 a kładę się o 22. Jak wieczorem położę mała spać czyli coś koło 20:30 to sama idę wymoczyć dupsko w wodzie i zalegam na kanapie. Powiem ci, że siedząc w domu z dzieckiem zawsze ma się coś do zrobienia. Ja właśnie skończyłam myc podłogi na piętrze i właśnie zrobiłam sobie kawkę, 5 min dla mnie :)

  • aniapa78

    aniapa78

    8 listopada 2017, 19:47

    Super! Oby jak najwięcej takich dni. Mnie czeka jutro rano walka ze sobą. Ale wiem że pobiegnę aby tylko nie padało i mocno wiało.

    • am1980

      am1980

      9 listopada 2017, 08:07

      U mnie dzisiaj rano piękna pogoda na bieganie, niby 2-3 st ale zupełnie bezwietrznie, jak wychodziłam do pracy pomyślałam o Twoim porannym bieganiu z zazdrością...

    • aniapa78

      aniapa78

      9 listopada 2017, 08:16

      Właśnie super mi się biegało:)))