Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18 styczeń...dwa miesiące do półmaratonu...


Siedzę sobie w pracy i popijam zieloną herbatę...mogę, bo mam czas, a to z powodu awarii skrzynki pocztowej, która trwa od wczoraj, a ja dzięki temu mam trochę luzu. Prawdę powiedziawszy to myślałam, że w styczniu umrę z nudów w pracy, a tu nic z tych rzeczy, gdyby nie ta awaria to pewnie nie miałabym czasu na czynienie tego wpisu...no cóż, podobno nie ma tego złego...

Tak jak w tytule, dzisiaj jest 18 stycznia, a to oznacza, że mam równo dwa miesiące na przygotowanie się do półmaratonu, oznacza to też, że jestem w czarnej du...pie, ale o tym pisałam już ostatnio. W całym styczniu cała moja aktywność jaką zaliczyłam to 10 km biegu 1 - go stycznia, nie liczę oczywiście permanentnego sprzątania w trakcie remontu... A propos,  właśnie wczoraj zakończyłam sprzątanie po remoncie, przynajmniej to pierwsze, generalne... od razu lepiej się czuję psychicznie, mam jeszcze do ogarnięcie szafę z ubraniami, prasowanie, którego nie robiłam już od miesiąca, ale to nie spędza mi snu z powiek... Ciekawa jestem mojej kondycji, mam ochotę się dzisiaj przebiec, a jeżeli to się nie uda to zrobię jakiś trening Chodakowskiej. Teraz już nie mam co biadolić, że nie mam miejsca, że wszędzie kurz, który pewnie będzie jeszcze wychodził i żył swoim życiem. Pora się ogarnąć, pora zadbać o siebie, pora wziąć się za porządny trening bez wymówek... Dwa miesiące to wbrew pozorom nie tak mało czasu... Oczywiście oprócz przygotowania do półmaratonu moim celem jest zrzucenie 5 kg, tak przy okazji, mam nadzieję, że uda mi się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Na chwilę obecną nie wiem ile ważę, ale nie wydaje mi się, żebym przytyła...a może mi się tylko wydaje...

Znalezione obrazy dla zapytania ćwiczenia kalorie

  • liliana200

    liliana200

    18 stycznia 2018, 21:15

    Dasz radę :)) Taaa kurz zawsze lubi żyć swoim życiem, nie ważne ile sprzątasz a skubany i tak wyłazi wtedy kiedy najmniej się go spodziewasz.

  • aniapa78

    aniapa78

    18 stycznia 2018, 12:13

    Myślę, że osiągniesz cel wagowy. Podziwiam Cię, że nie znasz swojej wagi. Ja jestem uzależniona od kontrolowania jej prawie codziennie. Myślę, że z Twoją kondycją nie jest źle. Przecież Ty biegałaś już długie dystanse. Wczoraj biegałam i jest świetna pogoda. Ale ma się popsuć. Jak nie pobiegasz to machnij jakieś mocne cardio i zobaczysz jaką masz kondycję.

    • am1980

      am1980

      18 stycznia 2018, 12:28

      Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała pozbyć się tych 5 kg, wiele by to dla mnie znaczyło i wiele by zmieniło...dzięki za wsparcie;)))

  • NaDukanie

    NaDukanie

    18 stycznia 2018, 11:26

    5 kg to bardzo realny cel na te 2 miesiące. Czysta miska i przygotowanie do maratonu zrobią swoje :) Cieszę się razem z Tobą, że remont skończony :) Jest już miejsc i możesz ćwiczyć i dążyć do celu. Powodzenia

    • am1980

      am1980

      18 stycznia 2018, 12:30

      cel jak najbardziej realnym tylko czy realny dla mnie, tego się obawiam, mam nadzieję, że ten półmaraton pomoże trzymać się w ryzach, w końcu dwa miesiące to dużo i nie zarazem...na pozbycie się 5 kg to dużo czasu, z reszta czas i tak upłynie...a dzięki temu na wiosnę będę super laska...

    • NaDukanie

      NaDukanie

      18 stycznia 2018, 14:09

      Patrz w przyszłość bardziej pozytywnie, dlaczego innym się coś udaje a tobie ma się nie udać? Bo ci inni wierzą w siebie, uwierz i ty :)