Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 11


Opanowałam śniadania i 2 śniadania i kolacje. Obiad mi wychodzi krzywo nie mam kiedy go przygotować co poskutkowało takim głupim jedzeniem jak wczoraj :/..

Z drugiej strony zważyłam się dzisiaj rano i wyszło, że schudłam więc może taki dzień jak wczoraj był potrzebny po wyjeździe :).

Jedzenie:

Wczoraj zjadłam mało i głupio. Śniadanie i 2 śniadanie zgodnie z rozpiską. Około 16:00 z najstarszą córką poszłam do jej koleżanki i zostałam poczęstowana domowej roboty babeczką (Uznałam, że jedna babeczka nie zaszkodzi, ehhh ta etykieta...). Kiedy wróciłyśmy do domu to nie było kiedy zjeść więc dopieor kolo 21:00 zjadłam jedną kromkę chleba z chudym serem białym i papryką.

Picie:

za mało :/

Ćwiczeń:

niestety brak.

  • mamagrzesia

    mamagrzesia

    14 stycznia 2015, 23:08

    Od jednej babeczki jeszcze nikomu tyłek nie urósł ;)) gorzej jak z jednej zrobią się dwie, a na drugi dzień trzy....dietę szlag trafi. Trzymam kciuki za sukcesy !

    • am3ba

      am3ba

      14 stycznia 2015, 23:37

      Dzięki za słowa otuchy:).