Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D57 (niedziela)


Tak sobie myślę, że ostatnio za często zdarza mi się podjadać suszone owoce i  miód. Od wtorku mam już dietę ze zwiększoną kalorycznością, dlatego muszę spróbować zapanować nad tym :).

Kilka słów o niedzieli:

Motywacja:

Jest!

Jedzienie:

*  śnidanie - chleb (ok. 140 g)  z serem białym, awokado, 2 łyżeczkami oleju z pestek z dyni (uwielbiam, 

* obiad  -smażony dorsz z kaszą gryczaną, kapustą kiszoną

* deser - 4 daktyle, 3 lyzeczki miodu, 5 łyżeczek rodzynek

* kolacja  -chleb (ok 90 g) ser biały, awokado, 2 łyzeczki oleju z pestek z orzechów arachidowych

* łyżeczka miodu (jakoś tak sama przyszła i wyszła:))

Picie:

Miało być więcje, raczej dobiłam do 2l

Ćwiczenia:

Brak

  • thewonder

    thewonder

    3 marca 2015, 21:12

    Mi się powoli mój słój kończy nareszcie, szczerze nie panuję nad miodem...dobrze, że i tak chudniemy a miód jest zdrowy :P

    • am3ba

      am3ba

      4 marca 2015, 06:38

      noooo! :)

  • Fryzja

    Fryzja

    3 marca 2015, 17:01

    Nowa dieta powinna zahamować te zachcianki :)

    • am3ba

      am3ba

      3 marca 2015, 18:25

      :) mam nadzieje :)