Ostatnio chyba ze 3 osoby powiedziały mi, że schudłam. Jedna z nich to sąsiadka, którą znam z widzenia. Jadę windą, a ona: "ale Pani schudła, tak wysmuklała na twarzy" :-) :-):-). Całkiem miło coś takiego usłyszeć, naprawdę! Myślałam, że mnie takie rzeczy nie ruszają:). Dodatkowo nie wiedziałam, że to tak widać.
Od niedzieli jem grzecznie mniej więcej z planem :). Dziś mi się "szklana" za to odwdzięczyła i zanotowałam spadek -0,8 kg. Waga rano pokazała 71.1kg, czyli 6 tuż tuż :)!!!!!!!
Od poniedziałku znów choroby. To jeden z powodów, dla których mniej piszę. Muszę pisać częściej to może uda mi się jeść zgodnie z planem i zobaczyć 6 za tydzień ??? Napięcie rośnie :)
beatyska
27 kwietnia 2015, 11:06Super Danusiu,dla Ciebie szczególny podziw bo z małymi brzdącami i pracą lekko nie jest a Ty bohatersko i systematycznie przesz do przodu. Szósteczka tuż tuż;)Gratuluję.
SamaJa.
25 kwietnia 2015, 10:18aaa to zawsze takie miłe coś takiego usłyszeć :) dodatkowa motywacja
am3ba
25 kwietnia 2015, 11:02Prawda:)
kadus90
24 kwietnia 2015, 10:45gratuluje spadku, lada moment 6-teczka będzie z przodu. Dużo zdrówka dla dzieciaków ! :) Oby dały szybko Mamie odpocząć :)
am3ba
25 kwietnia 2015, 11:02juz jest duzo lepiej :)
angelisia69
24 kwietnia 2015, 04:24najlepsze to jak inni zauwazaja,bo wtedy motywacja rosnie!Jesli bedziesz sie trzymac dietki to i ujrzysz 6 bez problemu ;-) Powodzenia
am3ba
24 kwietnia 2015, 06:59:). To prawda motywuje:)! Ale mam na nią chrapkę :)