Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaskoczenie.


Mój mąż poszedł gdzies dzisiaj zaraz po śniadaniu. Coś tam powiedział i go nie było.Ja jak zwykle w soboty rano sprzątałam mieszkanie. Niedawno wrócił z kołyską do brzuszków,obciążnikami do fitnessu i gumą do cwiczen.Do tego kupił mi ksiazki Chodakowskiej "żebyś spaliła tłuszcz a nie mięśnie".Kiedy spytałam po co mi to wszystko,stwierdził,że najgorsza jest monotonia cwiczen i chciał mi to urozmaicic.Do tego oznajmił mi ze przechodzi na diete jakomśtam bo chce sie wyrzeźbic(ma 195 i wazy 87 kg wiec nie musi chudnac). Ma jakis sprzet z okresu nastoletniego."Ty bedziesz sie fitnesowac a ja bede wyciskał" stwierdził. Wieczorem idziemy na zakupy zywnosciowe.Dostałam liste produktow wraz z dieta. No i wybieramy sie po buty treningowe.Chyba jednak ten mój mąż mnie kocha;)

  • wiola7706

    wiola7706

    11 grudnia 2014, 09:06

    a ta kołyska do brzuszków to dobra jest? spełnia swoje zadanie?

  • zaczynam_od_104

    zaczynam_od_104

    12 listopada 2014, 19:30

    Zazdroszczę męża. Musisz koniecznie go pochwalić ode mnie! Powodzenia :)

  • studentka_UM_Lublin

    studentka_UM_Lublin

    18 października 2014, 18:36

    wow! :) pozazdrościć takiego faceta :) razem raźniej :) to się nazywa prawdziwe wsparcie :) kochana, nie masz wyjścia... to musi się udać :) POWODZENIA :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform

  • angelisia69

    angelisia69

    18 października 2014, 13:19

    hehe to dobrze,bo wiekszosc facetow zamiast pomoc to kupuje czekoladkie,a tu pozytywne zaskoczenie ;-)

  • Psychosocial

    Psychosocial

    18 października 2014, 11:52

    I to chyba bardzo. Nic, tylko zazdrościć takiego mężczyzny. Powodzenia Wam. :)