Dzisiaj nie za bardzo efektowny jadłospis bo pracowałam przez większość dnia i nie było nic ciekawego w domu, a gotować makaronu mi się nie chciało:
ś: płatki zbożowe z truskawkami i połówką jabłka, migdały, mleko
II śniadanie: 5 żelków, kilka orzeszków
Obiad: 2 kanapki z serem, masłem, warzywami (umierałam z głodu)
Kolacja: 1 kanapka z kurczakiem i warzywami
Jutro też nie zjem nic porządnego bo idę na wolontariat od 8 rano do pewnie 16, ale ciesze się bo będę zajęta. Jutro zamierzam też iść na nogach do domu co będzie jakimś 1,5h marszem. Hurraa ćwiczenia!
Dzisiaj straszny bałagan w pracy! Wielka kolejka a nam kończą się napoje, kończa się bułki do hot dogów, sos serowy itp itd i nikogo żeby pomógł. AAAAA! Rynce opadają! No ale nic, na koniec pracy złapałam podwózkę bo moja kochana mama poczekała na mnie i wzięła mnie do domu samochodem.
Buźka i dobranoc! :3