Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu trochę mniej, choć i mniej spektakularnie ;)


15.10.2012 --> 80,50 kg

tym razem w miesiąc "tylko" -1,70 kg

do 7-mki z przodu coraz mniej :)

Wciąż mi niedobrze, wciąż nie mogę wielu rzeczy jeść. Kiedy to minie?

Wyniki badań dobre. Cukier mi spadł, już nie mam podwyższonego, tym samym ryzyko cukrzycy się oddala. TSH także dobre, mimo że miałam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy. czyżby samowyleczenie ? :)