Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20 dni do celu..


ani mi nie mówcie :( te koszmarne weekendy u chłopaka :( jeśli chodzi o jedzonko - to koszmarne :(

śniadanie: 2 duże ciemne kromy z twarożkiem pomidorem i cebulą, duża kawa z mlekiem
II śniadanie: kromka ciemnego z masłem, wędliną i pomidorem
obiad: jakiś taki z mrożonek - filet z łososia w cieście francuskim ze szpinakiem ( nic nie warte) do tego kalafior i ziemniaczki polane sosem pieczeniowym.
kolacja (urodzinowa...) kawałek szarlotki, 2 szkl soku jabłkowego, 2 łyżki salatki makaronowej, cienka kiełbaska na ciepło i ze 4 kromki z "batona" więc wielkościowo nie tak duże.

jutro jak zobaczę 82.9 to się będę cieszyła. Choć przez braku WC i przez zbliżającą się @ ale przede wszystkim przez mój niepohamowany apetyt i obżarstwo - będzie 83+............
  • tehanek

    tehanek

    13 lipca 2009, 12:31

    Nadeszło jutro. I ile wskazuje waga? Powodzenia!