Stało się. Dobiłam do wagi bliskiej najgorszej wadze w moim życiu. Nie wiem czy to reakcja na stres związany z rozpoczęciem studiów czy ogólnie niechęć do wszystkiego i zajadanie nieudanych kartkówek... Ale wiem, że trzeba postawić kropkę i zacząć nowy rozdział ! :)
Adwent zawsze był dla mnie czasem, w którym udawało mi się chociaż troszkę się przyłożyć :> Od dziecka robiłam sobie różne postanowienia, najczęściej dotyczące niejedzenia słodyczy czy odrabiania lekcji :D
Teraz trochę podrosłam, ale "niejedzenie słodyczy" to nadal baaardzo aktualne postanowienie :) W tym roku do adwentowych postanowień dochodzą również:
- zero alkoholu
- wstawanie tak, żeby zdążyć zjeść śniadanie przed wyjściem na uczelnie
- codzienne ćwiczenia
- rzetelne robienie list z zadaniami (odrabianie lekcji się kłania :>)
- i jeszcze trochę ; )
Pierwszy dzień za mną! I muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona :)
Wstałam o 7:30 ! Zrobiłam sobie herbatkę ziołową i taki mini kleik z wody, płatków ryżowych, oraz płatków owsianych :D Poszłam na uczelnie, napisałam kolokwium - a chyba raczej oblałam :P Ale z Analizy piszemy coś co tydzień także może jakoś się z tego wygrzebię :)
Na obiad zrobiłam sobie kaszę jaglaną z cebulką, pomidorami i skrojoną szynką (jedyne rzeczy jakie zostały w lodówce) :>
Później wybrałam się na próbę chóru! :) W czwartek rozpoczynamy Festiwal Barbórkowy i codziennie będziemy coś śpiewać, a w niedziele śpiewamy razem z orkiestrą w filharmonii <3 Nie mogę się doczekać :)))))
Po powrocie namówiłam współlokatorkę do wspólnych ćwiczeń i przebrnęłyśmy przez 50minutową Zumbę odnalezioną niegdyś na YouTubie, którą wprost uwielbiam :)
Po tym wszystkim wypiłam herbatkę miętową i zjadłam jajko na miętko :)
Jestem dzisiaj naprawdę zadowolona!!! Mam nadzieję, że ten nastój mi się utrzyma i potknięcia na Uczelni nie osłabią mi zapału!!! Dużo się uczę, ale wybrałam sobie ciężkie studia - matematykę, więc czasu nigdy nie starcza :)
Proszę podeślijcie mi jakieś ciekawe wskazówki co jeszcze mogę zrobić by uzyskać dobre efekty :)) Bardzo liczę na Wasze wsparcie i nutkę motywacji !!!
Pozdrawiam gorąco :***
Maggie