Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
menu, sobota i nudne wywody :)


Hej
Znowu mi się cały post usunął -.-'

Co u Was? U mnie w miare, ale nie wyspałam się. Na 9.30 miałam do ortodontki, musiałam wstać godzinę wcześniej. Mam nadzieję, że jutro odeśpie.

MeNu:
Jogurt Gratka, podpłomyk
serek wiejski
maślanka
kotlety sojowe, mizeria (papryka, ogórek, pomidor)
serek wiejski

Nie za ciekawe menu, same jogurty...

 

Co do ćwiczeń to tylko sprzątanie na podwórku i rowery. Najpierw pojechałam do siostry (ok. 5km), a później umówiłam się jeszcze z koleżanką i kolegą na rowerki. Było przyjemnie, pogadaliśmy troszkę. To znajomi jeszcze z gimnazjum, więc wiele tematów nie było.

Wolnymi chwilami tak sobie rozmyślam nad wieloma sprawami. Dzisiaj doszłam do wniosku, że nigdy nie miałam takiego kolegi, z którym mogłabym szczerze pogadać, czy spotkać się. Płeć przeciwna od zawsze mnie nie tolerowała. Nie chodzi o charakter jestem tego pewna, każdego da się zaakceptować. Kurcze zawsze byłam przy kości, chłopcy po prostu się ze mnie śmiali. Od zawsze pamiętam te ich riposty skierowane w moją stronę. Udawałam twardzielkę, udawałam, że spływa to po mnie jak po kaczce, ale w domu zamykałam się w pokoju i rozmyślałam o tym, płacząc. Wiem, że Was to nie interesuje, macie swoje problemy, ale po prostu źle się z tym czuję. W liceum poznałam dziewczynę, która jest napewdę super laską. Miała chłopaka jest ładna, zgrabna i mądra. Los chciał, że siadłam z nią w ławce... Jest super, uwielbiam z nią spędzać czas, ale ona jest zgrabniusia, a ja mutant taki przy niej.
Zawsze mijając grupkę chłopaków mam stres, żeby nic nie wypalili w moją stronę. Muszę schudnąć oczywiście dla siebie, lepszego wyglądu, ale także dla uniknięcia niemiłych komentarzy. Niestety tak jest. Czytając wasze pamiętniki "mój chłopak" "razem z chłopakiem"- ja nie mogę tego powiedzieć, bo nigdy go nie miałam i wiem, że jak nie schudnę to nie będę go miała...

Dobra dość głupiej gadki! Ruszamy tyłki i chudniemy! :D

  • beautylove

    beautylove

    28 kwietnia 2013, 14:33

    ojj to tylko zależy od ciebie :)) wiecej pewnosci siebie, zadbania i na pewno bys miała teraz chłopaka :)) a tymi kretynami to szczena opadnie jak zobaczą jaka z Ciebie super laska ! :-))

  • skinsteen

    skinsteen

    28 kwietnia 2013, 06:42

    Przepraszam, ale dla mnie to takie pierdzielenie troszke. Byl okres, ze bylam na prawde dziewczyna z konkretna nadwagą,byl okres, ze z niedowaga i zawsze mialam wiecej kolegow niż koleżanek. Moze to nie typowo kwestia charakteru, ale postrzegania siebie na pewno, bo jeśli przy każdej nowej poznanej grupie chlopakow będziesz myslala o tym, ze patrza na Twój wygląd, to nigdy nie będziecie mieli dobrego kontaktu..

  • YesYouCan

    YesYouCan

    27 kwietnia 2013, 23:10

    Nigdy nie mow nigdy!:) Wiara w siebie dziala cuda. Jesli Ty nie wierzysz w siebie to dlaczego inni maja to robic? Moze posiadasz cechy cgarakteru, ktorych innii nie posiadaja, wtedy wyglad idzie na dalszy plan. Nie mowie, ze nie jest istotny, gdybym tak sadzila, mnie tez by tu nie bylo. Skup sue na tym co masz w sobie dobrego :) 'Komfortowo' miec nieznajomych 'wrogow', osobiscie posiadam przyjaciolke, ktora lubi wbijac mi noz w plecy, ale powoli staram sie od niej uwalniac. Czasami warto oczyscic otoczenie.