Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mniejsze ciuszki będę miała i cudnie będę wyglądała! :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24815
Komentarzy: 473
Założony: 7 lutego 2013
Ostatni wpis: 2 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ana96

kobieta, 28 lat, Siedlce

175 cm, 130.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

2 grudnia 2014 , Komentarze (8)

dziewczyny,
to prawda dawno mnie tu nie bylo. troche lenistwo, troche bark czasu i checi... czasami tak siedze i zastanawiam sie czemu przestalam. za duzo komplementow? a czy to nie powinno motywowac? jak mozna schudnac 25kg i przytycz 10 :/
tak wlasnie to moja historia, chcialam byc motywacja dla innych, chcialam pokazac swiatu ze moge, a teraz zaprzepascilam tyle cwiczen, wylanych lez i potu i zdrowego odzywiania...
idiotka? tak, ja tak teraz o sobie mysle, ale nie bede sie rozczulac. potrzebuje mocnego kopa w tylek albo wiadro zimnej wody na glowe.
mozesz mi pomoc? mozesz mnie zmotywowac napisac slowko lub dwa. Prosze nie przejdz obojetnie, potrzebuje pomocy w diecie cwiczeniach we wwszystkim... mam studniowke w styczniu. mam isc jak pasztet? nie moge do tego dopuscic... dam rade? ....

21 maja 2014 , Komentarze (1)

Odwiedziłam dzisiaj siłowienkę. Zrobiłam dużo cardio i kilka siłowych. Samopoczucie wspaniale :D

Nie będę dużo się wywodziła, bo lekcje mnie jeszcze czekają. 

Jedzenie w miarę.

Trzymamy się!

19 maja 2014 , Komentarze (1)

Drogie dziewczyny wracam dzisiaj do zdrowego trybu życia. Jest to dla mnie trochę ciężkie przyznam, ale chcę. Chcę wrócić do 5 posiłków, codziennego wysiłku fizycznego. Wiem, że niedługo mogę oglądać skutki zdrowego trybu życia. Zgrabne ciało, lepsze samopoczucie! Dzisiaj już nie jem, no i dzisia nie było 5 posiłków... Jutro zrobię wszystko, żeby mi się udało. Nie tak bardzo mi zależy na wakacyjnym wyglądzie, tylko na dwóch weselach, które mam w sierpniu. Jedno mojej siostry, ważne dla mnie i chcę wyglądać pięknie, zaraz po mojej siostrze. :D 
Myślę, że moje posiłki nie będą składały się z całkowicie odłtuszczonych bezwęglowodanowych produktów. Chcę, aby to było 5 posiłków, wiem, że po tym już zobaczę efekty, Dodatkowe ćwiczenia, myślę, że 5 razy w tygodniu orbitrek, bo narazie nie wiem jak to będzię z moją siłownią. :D Aaa no i oczywiście woooda, dużo wody. Chciałabym codziennie was odwiedzać i pisać co zjdałam co ćwiczyłam itd. To dodaje mi motywacji na maxa. Nie lubię przyjść i napisać, że zgrzeszyłam słodyczem czy czymś podobnym, bo wstyd mi. Dzięki temu, że dodajecie mi otuchy jakoś będę funkcjonowała.


Daję sobie czas do początku lipca, by zobaczyć zmiany! Odkładałam całe dietowanie i ćwiczenia od stycznia, później stwierdziłam- po feriach, od marca ,po świętach... Później już nawet przestałm planować przejście na to wszystko.. Czy dam radę? OCZYWIŚCIE! Nie chcę się wstydzić  spódnic, sukienek, nie chcę dłużej czuć dyskomfortu... Jutro poźno kończę zajęcia przed 20 będę w domu dopiero... Mam szkołę do wpół do 4 pózniej angielski, i warsztaty wizażowe na koniec dnia. Cieżko dietować przy taim tempie życia, ale jak nie teraz to kiedy? (...)

Lecę dziewczyny! Mam nadzieje, że tak jak ja Wy również dojdziecie do takich wniosków... :* Trzymajcie się Skarby


PS och jak cudownie by bylo, gdyby od tej waszej motywacji się chudło...(przytul)

20 kwietnia 2014 , Skomentuj

Hejka :)

Ja już po pierwszym dniu świąt. Goście pojechali=cisza i spokój.

Nie przeżarłam się dzisiaj, aczkolwiek nie miałam zamiaru "pościć". Dzisiaj brat cioteczny zapraszał na ślub- mam zaproszenie z osobą towarzyszącą. W sumie to tak chciałam no bo bawić sie samej mając 18lat to lipka. Ale tak się zastanawiam, że nie mam kogo wziąć... Ym no także tego. Wcześniej mam wesele siostry, na którym pewnie będę druhną, ale i tak zaproszą z osobą no bo tak się teraz robi. Dobra muszę się wziąć  w garść i znaleźć towarzysza jakiegoś.... :) Trzymajcie kciuki.

Po świątecznym obżarstwie następuje przemiły czas odchudzania i oczyszczania orgaznizmu. Ja mam już plan, a Ty?? :*

Dobrej nocki :*

PS jezeli chcesz zobaczyć moją przemianę odwiedź poprzedni post. :* pozdr :D

12 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Jestem świeżo po obejrzeniu zdjęć starych i trochę aktualnych. Razem z dziewczynami planujemy zrobić album z naszych imprez jednej koleżance, dlatego postanowiłam coś ogarnąc. Natknęłam się na zdjęcia sprzed roku. Nie mogę uwierzyć....
Oceńcie same:

Sylwester 2012

Tutaj nie wiem jaki miesiąc, ale juz 2013r.

Innych mi sie nawet wstawiać nie chce :P

Tutaj już świeże :)






Jest jakaś różnica? Jezeli nie, proszę, oświećcie mnie :)
pozderki <3

6 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Hejcia.

W weekend pofolgowałam sobie z jedzeniem trochę, ale nie było najgorzej.W tygodniu znowu wracam na właściwe tory :)

Chcę kupić rower. Taki na trudne warunki i długie trasy. Polecicie coś? :)

1 kwietnia 2014 , Skomentuj

Hejcia.

Dzisiaj równie dobrze jak wczoraj, a może nawet lepiej! Nie było ćwiczeń co prawda, ale odmówiłam tłustego obiadu. Sytuacja była taka, że mama nie miała czasu ugotować mi na parze, a ja cały dzień poza domem, więc zaproponowała, że zamówi pizzę. Zdenerwowałam się na nią, bo dobrze wie, że nie mogę jeść takich rzeczy, CHCĘ SCHUDNĄĆ, a ona mi wyskoczyła z taką propozycją. Nie mam u niej wsparcia, bo jak jej powiedziałam, że koleżanka przyjdzie do mnie dzisiaj to kazała mi kupić ciastka lecz ja stanowczo odmówiłam! :) Całe szczęście mam silną wole. 

Narazie ćwiczeń nie będzie, mam nauki tyle, że w głowie się nie mieści... W piątek dopiero na siłownię idę. :(

Wypijam dziennie litry wody, i 2 kubki herbatki z bratka-to na problemy z trądzikiem, może nie mam jakiś wielkich, ale wolę nie mieć żadnego :)

Leckam laseczki :D do nauki! :D

31 marca 2014 , Komentarze (1)

HEJKA! :D
Mam nadzieję, że u Was pozytywnie jak u mnie! :D Z zegarkiem w ręku, co trzy godzinki jadłam posiłeczki, co prawda składały się z jogurtów przeważnie, ale to najwygodniej w szkole :) Teraz jestem po obiedzie ugotowanym na parze :D Mniam! 

Ćwiczenia były a i owszem! :D Siłownia, może niedługo bo tylko 20 minut rowerek i 20 minut orbitrek, ale zawsze coś :D Wiecie, chyba już nie kupię karnetu na następny miesiąc, bo jest taka pogoda, że szkoda na bieżni biegać zamiast na dworze pokonywać kilometry w pięknym otoczeniu :) Muszę tylko zacząc z tym bieganiem, bo początki najgorsze. Kiedys udawało mi się rano wstawać, ale liceum tyle nauki, że po nocach siedzę... Nie dam rady raczej, ale wieczorami czemu nie! :D

A no i poluję na rower jakiś, niestety mój muszę sprzedać, gdyż kupiłam go w I gimnazjum a od tamtego czasu urosłam 10 cm, więc sobie wyobraźcie jak jest na mnie za mały.. Nie mam komfortu jazdy po prostu. Teraz mam zamiar kupić albo taką śliczną damkę albo Krossa na dalekie szlaki :D Jeszcze przemyślę :) No ale te damki Vanessa to są prześliczne, ale z drugiej strony chyba wolę taki co przejedzie po każdych warunkach :D

No kochane, bierzemy tyłki w troki i się ruszamy, bo nic się samo nie wydarzy! :) DOŚĆ SIEDZENIA, MARUDZENIA, CZAS NA TRENING I DIĘTĘ! 

Trzymam za Was kciuki! <3

30 marca 2014 , Komentarze (3)

Cześć!
Moja siostra wybrała mnie na druhenkę. Jejku jak się cieszę! :) Teraz to dostałam kopa! Zlali mnie zimną wodą jak się dowiedziałam! :D 
Dzisiaj nie jem nic, proszę, nie mówcie, że na diecie trzeba jeść i, że jestem nienormalna, ale dobrze wiem, że głodówka raz na jakiś czas nie zaszkodzi, a nawet pomoże, tym bardziej, że zwolnił mi się metabolizm. Dzisiaj woda i herbatki :D

Mam 4 msc-e na zrobienie z siebie zgrabniusiej druhny :) Pora zacząc na maxa, a nie na chwilę. Będzie cięzko, ale wierzę, że dam radę, schudłam 20kg to dam radę i więcej! :D

Trzymajcie kciuki dziewczyny :) Bez tego się nie obejdzie!:D

19 marca 2014 , Komentarze (2)

Hejka!
Gdzieś usłyszałam, że do wakacji TYLKO 100 dni! Dziewczyny musimy się wziąć do roboty, bo przecież lato się zbliża wielkimi krokami,a stoimy w miejscu :)


Dzięki za pomyśły na przekąski, przydadzą się! :)

Z moją kostką nie najlepiej, czyli dalej bez ćwiczeń. :(


Dzisiaj beznadziejny jadłospis, szkoda gadać. Ale jak spojrzałam kiedy wakacje to mnie coś tchnęło...

No spadam dziewczyny, ruszmy się a nie narzekamy. :*