Cześć!
Musiałam rano wstać, bo wybrałam się na zbiór aronii. Eh nie było za miło. Nie wiem czy się wybiorę raz jeszcze, nie mam chęci za bardzo.
Z dietowaniem kiepsko. Na taki "dietowy rygor" nastawiam się na wrzesień. Jeszcze te ostatnie dni laby wykorzystam na przyjemności i na grzeszki :D
O ćwiczeniach nie mam co wspominać...
Już wspominałam, że na schudnięcie 12-15kg mam aż ROK! Myślę, a nawet wiem to, że się uda! :) Musi!
Nie będę wam tu już zamulać, spadam paa <3
Karola1107
27 sierpnia 2013, 13:43przez rok spokojnie dasz radę :* trzymam kciuki i dziękuję :)
sectet
27 sierpnia 2013, 12:50no trzymam kciuki i mam nadzieję że zobaczę sukces na pasku;-)powodzenia!!!
Nastel
27 sierpnia 2013, 09:18A zamulaj ile wlezie, ja tu przyszłam coś poczytać, hehe ;)). Miłej zabawy w tym ostatnim tygodniu ! :)
Invisible2
26 sierpnia 2013, 22:10No na pewno się uda :D !