Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś dla ciała/ pokusa nie z tej ziemi


No to sobie dzisiaj pochodziłam :)
Wiem, że moje marudzenie nic nie da i szybciej nie schudnę, ale w końcu jestem kobietą, więc czasem mogę pomarudzić 
A Wy Moje Drogie mnie rozumiecie oczywiście jak nikt 
Dziś na osłodę pochodziłam po sklepach.
Myśl mi się kołatała, że w końcu muszę się wziąć za siebie.
Włosy jakieś suche więc kupiłam odżywkę, choć normalnie nie używam.
Kupiłam nawet gazety babskie, co wprawiło w osłupienie męża, bo już ze 2lata nie kupuje gazet. Zresztą nie tylko gazety, bo jak zapytał ile mi zostało to minę miał co najmniej zdziwioną i mówi do mnie: "i tylko 2 godziny cię nie było?"
Ba, mam te prawko, to szybciej obracam
A to nie koniec, bo w poniedziałek kijki i nasiona...
 Do tego trochę kosmetyków, jakiś krem do rąk i pierwszy raz w życiu coś co ma w nazwie "wyszczuplające"
zdj z internetu

Nie wiem czy zadziała, ale chcę mieć poczucie, że coś robię z moim ciałem, że wreszcie o nie dbam.
Nawet majtki sobie zkupiłam, kupując myślałam tylko o tym, że niedługo i tak będą za małe

 Nie byłabym sobą, gdybym nie utrudniła sobie życia
Zawsze kupuje dzieciom słodycze, a potem im wydzielam. No i co ja kupiłam?! Sztuka ma 56kcal

Boże! jaka ja głupia jestem dopiero w domu pojęłam jak wypakowałam zakupy...
Jak ja mam się oprzeć?
Jak wytrzymam tę pokusę to już nic mi nie jest straszne, bo to jeden ze słodyczy, który mnie serio kusi...

Dietetycznie trzymam się dobrze - choć nie wiem co będzie (patrz powyżej). Nawet dziś chciałam kupić jakąś płytę z ćwiczeniami, ale nic nie był- dosłownie NIC
Chyba wiosnę czuć i kobiety masowo zaczynają się odchudzać

Kijki będą od 24.II nie wiem skąd mi się ten 20 wziął, ale jeszcze muszę poczekać trochę.
Póki co uciekam, muszę ogarnąć dom i poczytać co u Was
Papatki

  • nena111

    nena111

    22 lutego 2014, 20:38

    Maz dostal nakaz donoszenia,bo wczesniej mi nie mowil,zeby mnie nie denerwowac-to teraz wie,ze jakby co to od razu meldunek:)) a jak nie to znowu dym;) ja smaruje sie bio oil-4 razy w tygodniu,bo od ciaglego smarowania wysuszala mi sie skora.A cukierki schowaj;))

  • otoja1981

    otoja1981

    22 lutego 2014, 11:35

    Tez kupilam ten krem, ale go nie uzywam, bo kosmetyczka mnie nastraszyla, ze dziala jak sie uzywa, ale jak tylko przestanie to wszystko wraca dwukrotnie. To byla ogolna opinia na temat kremow wyszczuplajaco-antycelulitowych, ale mam jej we wtorek zaniesc ten krem i ona sprawdzi sklad i powie mi czy warto, takze jak bede cos wiecej wiedziala to dam znac :) Milego!

  • fukyn

    fukyn

    22 lutego 2014, 10:12

    Sorki, za przerwe :) Za to do oporu! Dentysta nam taki uklad zaproponowal i dziala. No ale MY raczej tak nie mozemy,co? ;)

  • fukyn

    fukyn

    22 lutego 2014, 10:09

    Moj dzieciaki maja slodycze raz. Tygodniu po obiedzi (sobota). Za to do op

  • kasitaa

    kasitaa

    22 lutego 2014, 09:20

    Zakupy to jednak poprawiają humor:) a płyty z ćwiczeniami czasami dodają do gazet. Tych gazet o zdrowym zyciu. Albo w sumie jak większość możesz zacząć od tego skalpela chodakowskiej:) A to można na youtube znaleźć. Udanego weekendu!

  • savelianka

    savelianka

    21 lutego 2014, 21:41

    no bo ty TAK NA PRAWDĘ dla siebie kupiłaś te cukierki:)) nie daj się!!!

  • Mycha1805

    Mycha1805

    21 lutego 2014, 17:26

    Za mna slodkosci chodza od samego rana czyli @ sie zbliza bo nawet dzis narzeczonemu skamlalam, ze musze :P dzis wytrzymam, ale jutro przy weekendzie watpie... Obys chociaz Ty sie oparla bo ja to czarno u siebie widze...

  • Izek31

    Izek31

    21 lutego 2014, 17:05

    Na pewno wytrwasz. Przecież Crispelli nie będzie Tobą rządzić..... Powodzenia;o)

  • Lucinia

    Lucinia

    21 lutego 2014, 15:41

    aaaa!!! Uciekam stąd jak najdalej :D Uwielbiam Crispello... Aaa! Ale ile to ma kalorii! Aaa! :D

  • Sylwusia21

    Sylwusia21

    21 lutego 2014, 15:23

    Używałam kiedyś tego balsamu i był spoko;)

  • gilda1969

    gilda1969

    21 lutego 2014, 15:00

    Dobrym sposobem jest dzieciom kupować te słodycze, któe Cię nie kuszą za bardzo, wiesz? Jak kupujesz, zwykle patrzysz na to, że te, co lubisz, są na pewno najlepsze, a wcale nie, dzieci lubią prawie wszystkie słodycze:) Im to naprawdę rzadko różnicę robi:))) Ja na początku odchudzania kupowałam chłopakom kokosowe cukierki, batoniki, ciastka, bo sama nie lubię. Oni zadowoleni byli a i ja też:) Nie kusiło:)

  • angelisia69

    angelisia69

    21 lutego 2014, 14:57

    tez malemu te crispello kupuje ;-) ale mnie na szczescie nie kusza.Jeden ma malo kcal,ale po jednym niestety chce sie wiecej :P