Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
29-30 jakieś tam zdjęcia .


Pisze notkę 2 raz bo za pierwszym mi się usunęło !?

Wczoraj wieczorem umierałam na ból pleców i brzucha na szczęście zdążyłam pobiegać zanim dostałam tego ataku ?:P 
Coraz więcej się martwię , martwi mnie szkoła ciągle o niej myślę .. jest możliwość że rozwiążą mój kierunek z powodu braku osób i braku osób chodzących na lekcje co oznacza że albo będę codziennie jeździła 90  km do innego miasta na lekcje albo będę musiała się pogodzić z stratą 2 lat nauki w technikum . 
Denerwują mnie ludzie naprawdę coraz bardziej chciałabym się odizolować , dziś miałam 2 godziny wolne do autobusu powrotnego , usiadłam sobie na ławkę w parku i idą sobie 2 dziewczyny około 18-19 lat , wcześniej z biegiem czasu wszystkie ławki zostały zajęte przez innych ludzi i tak wszystkich których mijały zbluzgały dlatego że one nie mogły sobie usiąść mi się akurat zdarzyło oberwać komentarzem "jakby schudła to tak szybko by się nie męczyła i mogłyśmy usiąść .dziewczyna 2: i nie zajmowała połowy ławki" -  ha ha ha w sumie z jednej strony było to zabawne bo obie laski miały wadę wymowy i śmiesznie to brzmiało ale z drugiej strony racja jak już będę szczupła tak szybko nie będę się męczyła :D oprócz tego ze wcale nie zajmuje połowę ławki !  aż tak zle ze mną nie jest :) 
Robi się coraz cieplej coraz duszniej i tu pojawia się mój problem co ja niby będę nosiła?! nie mam szczerze pojęcia rok temu jeszcze wcisnęłam się w jakieś rybaczki albo leginsy i było w miarę ujdzie ale teraz?! moje nogi nie są gotowe na publiczne wyjście w czymś co nie zakrywa całości ... ma ktoś może pomysł co nosić jeśli się ma dwa balerony zamiast nóg?!:D
Musze się jeszcze pochwalić , wczoraj dostałam szpilki od siostry z Irlandii:P 
Ogólnie to następna motywacja do mnie bo nigdy nie miałam odwagi zakładać gdziekolwiek obcasów bo na grubych nogach to po prostu wygląda źle.. i ze względu na pierwszy punkt nie umiem chodzić na obcasach co motywuje podwójnie :)  

i CO SIĘ WŁAŚCIWIE DZIEJE ?! co się dzieje z dziewczynami które piszą pierwszy post w pamiętniku że to już koniec że biorą się za siebie i na tym jednym poście się kończy ? Zapisałam sobie na początku kilka pamiętników żeby czegoś się nauczyć i pośledzić losy dziewczyn z podobną wagą do mojej które również zaczynają co się okazało praktycznie wszystkie skończyły na jednym poście i cisza.. to znaczy że chyba zrezygnowały ? Nie poddawać się bo nikt nie zrobi nic za nas ! niestety..

Oprócz tego zastanawiam sie czy nie wrócić do mojego hobby i potrzebuje osoby która mi doradzi ! Która jest szczera i nie będzie się bała mi napisać prosto z mostu żebym dała sobie spokój:) Sprawę opiszę tej osobie na priv bo dla mnie to osobiste chętną która się podejmie pomocy proszę o kontakt w komentarzu lub na priv 
(uprzedzam że to długa historia z chłopakiem i fałszywymi przyjaciółkami w roli głównej) 

Zdjęcia z trasy którą prawie codziennie biegam :) (ok  1km) 
U mnie ostatnio w lodówce goszczą tylko nie dobre rzeczy więc wstawiam coś smacznego i zdrowego :D


MIŁEGO DNIA !
  • kolejny.raz

    kolejny.raz

    1 maja 2013, 16:56

    Kompletnie nie łapie skąd w kobietach to "od jutra dieta",zakładanie pamiętników itp. a potem i tak nici z pomysłu. Jeżeli chodzi o hobby - jestem koszmarnie szczera także jeżeli tylko chcesz to wal powiem co myślę, może coś doradzę, jeżeli to będzie dziedzina na której się "znam". Odpisując na Twój komentarz - bardzo się cieszę że komuś tabelka się przydała :) Miłego dnia !

  • flaviadeluce

    flaviadeluce

    30 kwietnia 2013, 20:46

    pani na ostatniej fotce-tylko pozazdrościć umiejętności ;)

  • Oniaaa

    Oniaaa

    30 kwietnia 2013, 20:45

    Jejciu, ale bym sobie zjadła taki talerz zdrowia :D Mniam!