Koniec tego dobrego!!!
Dawno nie pisałam, nie ważyłam się i nie ćwiczyłam. Szkoda tylko, że nie mogę powiedzieć, iż nie przytyłam, bo to akurat nie prawda. Ale od dziś się motywuję i wracam na dobre tory.
Tak więc uciekam do ćwiczeń
- 100 brzuszków, zaliczone
- 50 przysiadów, zaliczone
- a6w dzień pierwszy, zaliczone
- 80 min rowerek, zaliczone
- skalpel, zaliczone.