Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień walki ze sobą....



Jestem taka zawiedziona. W momencie, kiedy stanęłam na wagę i zobaczyłam, że tak naprawdę to nie wiele udało mi się zgubić zwątpiłam. Wkurzyłam się i to bardzo… Jednak przez dwa dni się uspokoiłam i stwierdziłam, że hola hola, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. I w sumie jeśli przez miesiąc waga stała, a teraz spadła to już jest coś. Nawet o te 0,7kg. Miałam ambitny plan 4kg w 3 tygodnie. Dupa z tego wyszła, ale to była tylko moja wina. Bo tak naprawdę to poza ćwiczeniami nie robiłam nic po za tym . Jadłam wszystko, a nawet mogę powiedzieć, że żarłam. No cóż nie poddam się i zobaczę 66kg na wadzę tylko troszeczkę później. Plan na ten tydzień? Zgubić 1kg. I zobaczyć 68!!! To mi się musi udać. Koniec z użalaniem się.


  • Madeleine90

    Madeleine90

    29 kwietnia 2013, 20:55

    spokojnie:) z pewnością dasz radę:)

  • Septemo

    Septemo

    29 kwietnia 2013, 11:35

    No i dobra! :) Dasz radę! Trzymam kciuki :)

  • flaviadeluce

    flaviadeluce

    29 kwietnia 2013, 08:02

    no, motywacja jest, więc teraz do roboty!