Ostatnio byłam 2 tygodnie na zwolnieniu i oprócz serca nic mi nie było. Cieszyłam się że taka dolegliwość jak mdłości w ciąży mnie nie dotyczą aż do wczorajszej nocy. Oka nie zmrużyłam prawie całą noc spędziłam w WC i na początku wymiotowałam a potem jakby było mało biegunka mi się przypałętała. Rano zdążyłam oczka zamknąć a już przyszło moje kochanie z nocy i oznajmiło mi że muszę wstawać do roboty PORAŻKA
Dziś w pracy koszmar bo sporo zaległości ale trzeba było robić mimo marnego samopoczucia. Prawie nic nie jadłam. Trochę się przeraziłam więc umówiłam się na wizytę do mojego ginekologa ten mi oczywiście oznajmił że przez 3 dni mam stosować dietke bułeczka z masłem, starte jabłuszko itp.
Ale jak wróciłam do domku okazało się że nie tylko ja cierpiałam dziś moja mamcia w ciągu dnia też więc doszłyśmy do wniosku że chyba musiałyśmy zatruć się zupą no ale zobaczymy najbliższe jak będę dalje wymiotować to jednak nie była zupa a jak nie będę to fajnie że ten koszmar okaże się jednorazowy.
Dobra zmykam spać bo ledwo żyje muszę odespać noc :)
alldonka
28 kwietnia 2009, 07:11Ty silna kobieta jesteś ! Po takich sensacjach zołądkowo jelitowych dałaś rade isc do pracy ? vov ! a to napewno tak wana jelitówka była .POZDRÓWKA dla WAS !
menevagoriel
27 kwietnia 2009, 22:14ja ostatnio mialam wlasnie takiego wirusa ;/ 3 dni mnie trzymalo. wiec lepiej zeby to byla tylko ta zupa