Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie trać wiary - trać kilogramy!


mój ulubiony tekst motywacyjny eva! 

chociaż wczoraj przez całe ćwiczenia po głowie chodziło mi to:

jem nadal za mało. i nieregularnie. ćwiczę wszystko co chciałam.
jestem już za połową mojego 15 dniowego wyzwanka z sexy leg workout! nie myślałam, że mi się uda. a jednak :) 
bez Was nie dałabym rady! 

jutro dzień sądny - pierwsze oficjalne ważenie i mierzenie, po dniach 10. bardzo chętnie ujrzę jakiś spadeczek. wieem, że mierzenie się tak często nie ma sensu, ale ciekawość to nie grzech (oby).


lecę:

study my ass off :D



xoxo, 
Aneczka.


ALBO MA SIĘ WYMÓWKI
ALBO MA SIĘ WYNIKI!
tak.

  • abooove.the.sky

    abooove.the.sky

    1 marca 2014, 23:20

    Życzę Ci, żebyś jutro zobaczyła duże spadki. ;) Trzymam kciuki. :D