Dzisiaj zrobiłam pieczeń rzymską, chciałam jeszcze zrobić piernik wg przepisu z książki dukana, ale nie dostałam mleka w proszku odtłuszczonego, było jedno takie, ale miało 50 g węglowodanów, więc zrezygnowałam. Sobota jak to sobota, sprzątanie, zakupy i film wieczorem :) Nie wychodzimy nigdzie w ten weekend, bo wszyscy znajomi wrócili do domu :) w końcu są ferie.
Śniadanie: owsianka z otrębami
II śniadanie: mały jogurt naturalny
Obiad: pieczeń rzymska drobiowo-wołowa
Kolacja: medalion z łososia
Pieczeń rzymska
- 0,5 kg mięsa mielonego wołowego
-0,5 kg mięsa mielonego z indyka
-sól, pieprz
-jajo + 3 jaja ugotowane na twardo
-cebula
-ząbek czosnku
Cebulę i czosnek podsmażamy na odrobinie wody. Mięso. jajo i przyprawy dokładnie mieszamy. Połowę mięsa wykładamy do formy, układamy ugotowane jajka i przykrywamy całość resztą mięsa. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 60 min.
doli1
22 stycznia 2012, 19:44Boże ale ty już schudłaś!!!!!! Tak Ci zazdroszcze!!!!!!!!!!!! Dziękuje za słowa wsparcia, będziesz moją motywacją, bo ja marzę o takiej wadze jak ty masz teraz ;) Chyba przekonam sie ponownie do dukana, ale to po sesji ;/
Vounne
22 stycznia 2012, 00:39Mmm głodna się przez ciebie znowu zrobiłam, a już prawie 1 w nocy :P Waga na pewno leci pięknie w dół :)