No i mamy weekendzik, po pracy zaczęłam już sprzątać,żeby jutro mieć więcej czasu na leniuchowanie :) Jutro tylko poodkurzać i zmyć podłogi. Nawet w tv nic ciekawego nie ma, więc kolejny wieczór spędzam tutaj. Mama ostatnio śmiała się,że chyba mam wypalenie zawodowe, ale już mi to minęło i dzisiaj w pracy było bardzo dobrze :)
Śniadanie: owsianka z otrębami
II śniadanie: serek homogenizowany
Obiad: pierś z kurczaka z pieczarkami i cebulą, kawałek papryki
Kurde.. znowu mało :| Teraz jestem troche głodna, ale już jeść nie będę, bo prawie 22, jutro sobota to coś sie upichci :D Wczoraj w pracy dziewczyny się zachwalały,że tak schudłam , ale sie cieszyłam ho ho ho
Vounne
3 lutego 2012, 22:40No widzisz, ludzie widzą różnice, możesz byc z siebie dumna :) Jakaś motywacja!