Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
40-41dzień (waga i miara)


Hejka(kwiatek)

Tak jak się domyślałam wczoraj dostałam okresu... i niestety ból brzucha mi nie daje żyć od wczoraj 

Wczoraj dieta prawie utrzymana...alee mój mąż postanowił sobie zrobić frytki na wieczór i na jakieś 4 się skusiłam :p oprócz tego zjadłam trochę lodów śmietankowych no boo ja bym zjadła wszystko jak mam okres ale i tak ładnie się trzymałam:) wczoraj orbitreka nie zaliczyłam booo....hmmmm noo nie chciało mi się i tyle]:>

Dzisiejszy dzień znowu zaczął się od mega bólu więc pierwsze co zrobiłam po wstaniu to chwyciłam się za tabletki:(

Sobota więc dzień ważenia i mierzenia ale ze względu że mam okres i jestem strasznie wzdęta i opuchnięta i bleee to oficjalnie pomijam te czynności poczekam do soboty kolejnej:)

A tak nie oficjalnie to się ważyłam i mierzyłam bez zapisywania...waga pokazała 0,5kg mniej a miary hmm no są ubytki z czego bardzo się ciesze nawet mnie to motywuje żeby pomimo bólu wejść dzisiaj na orbitreka;) alee zobaczymy co czas pokaże(swiety)

Pozdrawiam miłego weekendu kochane :*

  • Berry3007

    Berry3007

    5 marca 2017, 09:55

    Ja dopiero zaczęłam przygodę z odchudzaniem (kolejną bo kolejną ale taką już na poważnie :P ) i sama się boję okresu, bo wtedy mam wilczy apetyt tak jak ty :( i 0,5 kg na minusie w "ten" czas to bardzo dobrze :) W następną sobotę pewnie zobaczysz o wiele większy spadek wagi, bo to woda z organizmu zejdzie i w ogóle :D Tobie też miłego weekendu :)

  • Ewi44

    Ewi44

    4 marca 2017, 13:19

    no no ciekawe. Za tydzień to już pewnie ze dwa na minusie bedzie :)

  • grzymalka2016

    grzymalka2016

    4 marca 2017, 11:36

    Ja też właśnie mam okres i też nie ważyłam się dzisiaj ani nie mierzyłam, chociaż ja z pomiarami czekam do 15 kwietnia. Ciekawa jestem jaki będzie ubytek.