Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
44-45dzień...nasz dzień kobietki :D


Hejka(kwiatek)

Na wstępie chciałam Wam wszystkim życzyć wszystkiego co najlepsze! Spełnienia marzeń, spadku wagi i wymarzonej sylwetki :D I pamiętajcie zawsze jesteście piękne i jedyne w swoim rodzaju!!!;)

A teraz już mogę sobie popisać co tam u mnie hihi:PP

Wczoraj hmm na orbim nie byłam nooo booo leń był...dietka utrzymana w końcu w pełni hehe:D Na obiad zrobiłam zupę z tego co było dostępne...dałam 3piersi z kurczaka, marchewkę, pietruszkę, kapustę kiszoną i koncentrat pomidorowy i w sumie wyszedł mi taki sobie kapuśniaczek! Nawet mi smakował :) Ucieszyłam się bo wiedziałam że dzisiaj też będę mieć od razu obiadek gotowy noo alee jak mój mąż wrócił z tatą z pracy to mi ją zjedli jeszcze dokładki brali i nici po mojej zupie alee ważne że im smakowało(smiech)

Dzisiaj dieta też utrzymana co prawda na obiad zjadłam mięso ze świni a dokładnie hmm gołąbki ale z piekarnika takie coś ala heh:)

Na orbim dzisiaj 1godz więc nie jest źle :D

A teraz wzięłam prysznic i leże i pachnę w to nasze święto hihi:D

Pozdrawiam miłego dnia kochane(slonce) :*

  • blue-boar

    blue-boar

    8 marca 2017, 16:25

    również miłego dnia :* u mnie jest to samo z zupą! :D