Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
63-69 dzień waga


Witam(kwiatek)

Minął kolejny tydzień...

Co o nim mogę powiedzieć hmm to był tydzień urodzinowy hehe ;) w 2 dni zjadłam całą blachę karpatki...uwielbiam ją i dopóki się nie skończyła to ją jadłam jadłam i jadłam...:D

Oprócz karpatki to cała reszta diety hmm różnie bywało ale nie było źle :)

No i dalej jestem chora!! Nienawidzę tego!!!

Ruch tylko tyle co w pracy orbitrek niestety kolejny tydzień leży i się kurzy...

Bałam się jak zwykle stanąć na wagę bo przesadziłam... ale pomyślałam sobie tak: " Jak wyjdzie więcej na wadzę to będzie większa motywacja żeby się za siebie wziąć!"

Więc weszłam a tuuuu 0,1kg mniej!! Wiem wiem to maluteńko ale ważne że na minusie a nie na plusie!!! I właśnie to mnie zmotywowało że nawet w słabszych tygodniach da się coś nie coś zgubić!;)

Dzisiaj już się zawzięłam i mam nadzieję że wytrwam w tym wszystkim aż pojawi się ta 7 z przodu!!:D Już tylko mnie 4,5kg dzieli od tego!!!:D

Miłego weekendu dziewczyny :*

  • NIunia_Motylek

    NIunia_Motylek

    3 kwietnia 2017, 19:50

    Pamiętam jak ja do zobaczyłam 7 potem 6 z przodu teraz wyczekuje tej upragnionej 5 to jak wygrać w totka lub dostać piękny prezent wypracowany przez nas same.

    • Aneetkaaa

      Aneetkaaa

      3 kwietnia 2017, 20:24

      dokładnie :)

  • Leveza

    Leveza

    2 kwietnia 2017, 19:25

    oj jak dobrze, że już nie ma tej karpatki i możesz się skupić na zdrowym jedzonku :D

  • Pentatnx

    Pentatnx

    2 kwietnia 2017, 10:37

    Też to lubię jak jest mniej pomimo grzeszków;) Gratuluję; )

  • grzymalka2016

    grzymalka2016

    1 kwietnia 2017, 18:34

    Mnie od 7 z przodu dzielivteraz 4,2 kg więc idziemy łeb w łeb. :-)