Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ach...


godzina na orbitreku
150 brzuszków
dla mnie sukces...
tydzień temu sapałam i stękałam po 30 brzuszkach...
orbitrek godzina-ciężko było
nogi mnie strasznie bolą
wczoraj ćwiczyłam na nim  po raz pierwszy
i było to 20min
a dziś godzina...dlatego nie ćwiczyłam dziś ud...
dieta...prawie utrzymana...
zjadłam pół ciastka ale nie robię sobie wyrzutów i zjadłam to ze świadomością...
no i piątek minoł... 
najgorsze jest to że wczoraj wyczytałam 
że tkanka tłuszczowa
spala sie dopiero po 30 min treningu...
napiszcie kochani ile czasu wy trenujecie...
ja sie troche załamałam...niestety moja córka czasem nie pozwala mi trenować ponad  30min...wiec na przykład pojeżdżę orbitrekiem 30min mam przerwę i dopiero brzuszki,przerwa i ćwiczenia na uda...
i tak sobie myślę czy faktycznie coś zyskam takim systemem?
mąż pracuje w systemie 3 zmianowym i czasem muszę ćwiczyć i jednocześnie zajmować się małą...

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    22 grudnia 2012, 22:10

    Każda aktywność fizyczna jest dobra. Tak trzymaj!

  • kasiqa22

    kasiqa22

    21 grudnia 2012, 22:01

    ja ćwiczę po 40 min i słyszałam że po 20 min się spala tkanka tłuszczowa.

  • alex156

    alex156

    21 grudnia 2012, 21:49

    gratuluję, że wytrwałaś :))