Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dół...


nie ma to jak pokłócić się z mamą 2 dni przed wigilią...
z tego powodu nic mi się nie chce...
zero ćwiczeń
dieta jako tako utrzymana choć nie do końca...
zero energii
zero chęci na cokolwiek..
generalnie to bym się położyła i przespała ten cholerny dzień...
ale muszę być na nogach ze względu na córeczkę...
niech ten dzień już się kończy...
mam ochotę poćwiczyć gdzieś w podświadomości ale dołek który powoduje nie chęć 
do wszystkiego mi nie pozwala...ważne że nie podjadam żadnych słodyczy ani nic...zjadłam pół banana ale myślę że mi nie zaszkodzi...
czemu jest taki zimny wiatr???nawet z córką na dwór nie mogę wyjść tak wieje...
a taki spacer dobrze by mi zrobił...
cholerna zima...
niech będzie już cieplej...
wiecie co...nawet dziś nie mam chęci na zabawę z moją córeczką...przykro mi z tego powodu...ale przepłakałam tyle godzin a teraz naprawdę czuję się wykończona...
generalnie z mamą całe życie się kłócę...ona ma uparty wredny charakter a ja też jestem uparta i nie odpuszczę...najgorsze jest to  że ja mówię głośno co myślę i nie patrzę czy to znajomy czy rodzina czy wróg...i dlatego zawsze się żremy...
  • grupciaa

    grupciaa

    22 grudnia 2012, 16:30

    co pisze na na zielonym tle ?? kurde blaszka żółty jak dla mnie też jest nie wyraźny Nie obraz się ale piszesz za mało widocznymi kolorami mam słabe oczy poczytam to co jest wyrażę. he to mamy coś wspólnego witaj w klubie do mnie też zawsze nalezy ostanie słowo :d i mam potem za swoje

  • cciszaa

    cciszaa

    22 grudnia 2012, 16:04

    Jakbym czytala swoje mysli momentami...tylko zamiast coreczki to synek...trzymaj sie, juteo juz bedzie lepiej ;) przytul swoja ksiezniczke i mysl jak wam razem bedzie fajnie kiedy bedzie opowiadala Ci o chlopakach itp. ;) Jesli chodzi o cwiczenia ja mam swoj sposob-kiedy maly juz spi zakladam sluchawki w uszy wlaczam jakas szybka nute i dupe az rwie do cwiczen a i uwiez zrobi Ci sie lepiej bo sie wyzyjesz