Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
noc minęła lepiej...


noc lepiej...
córeczka sie nie dusiła...
ja NIE WYSPANA!!!
 praktycznie czuwałam nad małą...zastrzyk na pogotowiu pomógł...
jak się dusiła wieczorem to lewo oddech łapała...biedna myszka moja...







co do diety...
niestety mogę zarzucić sobie
nieregularne jedzenie...
ale to przez chorobę córki...
wiem marne wytłumaczenie...
ale czasem ciężko jeść co 3godziny 
-nie jem po 18.00
-nie jem słodyczy
-piję herbatę:
*czerwoną
*zieloną
-kawę tylko jedną dziennie
-jem ciemne pieczywo
-nie jem ziemniaków
-czasem za mało piję wody
-staram się w miarę możliwości ćwiczyć...
-nie jem do syta
-przeżuwam dokładnie każdy kęs
-jem wolno aby uchwycić moment kiedy się najadłam
-po każdym posiłku staram się pić czerwoną herbate która ma ułatwić mi trawienie
-jem więcej owoców i warzyw
-staram sie nie jeść smażonego!!!

jakieś jeszcze rady?
pomysły?
piszcie!!!
narazie uciekam... buziole dla wszystkich 
:************
  • grupciaa

    grupciaa

    3 stycznia 2013, 07:54

    zemianki nie musisz odrzucać są zdrowe mają witainy nie zaszkodzi Ci 1 zjemniaczek

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    2 stycznia 2013, 19:03

    Kolację najlepiej jeść 3 godziny przed snem. Oczywiście lekką :)

  • rattulla

    rattulla

    2 stycznia 2013, 15:44

    dobre założenia. Ja nie potrafię zrezygnować z ziemniaków.